Tradycyjnie 6 grudnia w Pubie Stacherczak odbyły się sportowe mikołajki dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami. Głównym organizatorem był Speedway Fan Club i jego prezes Janusz Danek.
Zaproszone dzieci z Gwiazdami Sportu i Estrady spotkały się w Pubie Stacherczak. Na dzieci i młodzież czekało wiele paczek i atrakcji oraz Mikołaje. Jeden biało-czerwony, a drugi biało-zielony.
– Przygotowania do tego jubileuszu 25-lecia Mikołajek i imprezy „Gwiazdy Sportu i Estrady Dzieciom” trwały bardzo długo, a sama impreza to prawie 4 godziny zabawy – mówi organizator Janusz Danek ze SFC. – Dzieci fajnie się bawiły. Mieliśmy bardzo dużo darczyńców i przyjaciół. Bo nasz wkład fajko SFC określam na ok 3000 zł. Reszta to pomoc darczyńców i sponsorów, bo paczek trzeba było zrobić bardzo dużo. I poczęstunek dla wszystkich dzieci. Na początku rozpaliliśmy 25 flar biało-zielonych. Zaczęliśmy bardzo uroczyście, bo daliśmy laur wdzięczności wykonany przez artystę Mariusza Chrząstka dla Państwa Schott i Państwa Stacherczak, którzy udostępniają nam lokal i od lat wspierają naszą akcję. I pomagają nam finansowo. Po wręczeniu nagród i medali zrobiliśmy wspólne zdjęcie. Dziękuję tym co byli: Janusz „Yanina” Iwański, Roman Kryst z Grupą Romana, była grupa z Poczesnej, był trener Exact Systems Norwida Piotrek Gruszka, był żużlowiec Bartosz Smektała, był Włókniarz Częstochowa, był Krzysztof Kołaczyk z Wisły Kraków, był paraolimpijczyk w pływaniu, był Jerzy Raganiewicz z Regionalnej Rady PKOl., był pan senator Wojciech Konieczny, był radny Tomasz Blukacz i wiele innych VIP-ów. Po raz pierwszy było dwóch Mikołajów: biało czerwony i biało-zielony. Przygotowaliśmy dużo paczek. Były tańce, śpiewy i dobra zabawa. Byli uczniowie z Biegańskiego i SP 48. Byliśmy świadkami pokazu karate, animacji. Zorganizowaliśmy dla uczestników turniej w kręgle. Później pojechaliśmy na ul. Legionów i następnie do innych potrzebujących rodzin. To był chyba najpiękniejszy Mikołaj w Częstochowie. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc, a uczestnikom życzymy wiele radości.
AK, foto: archiwum prywatne Janusza Danka