Przebywanie w zamknięciu, gdy brakuje nam ruchu, a lodówki i szafki w kuchni są pełne zapasów zrobionych z powodu epidemii sprzyja nie tylko przybieraniu na wadze, ale i niezdrowemu odżywaniu. Tymczasem to także od tego, co jemy, zależy w dużej mierze nasza odporność, która może nas ustrzec przed wieloma chorobami i zarażeniami
- Profilaktyka przeciw zachorowaniom wirusowym, do których należy m.in. COVID-19 to nie tylko higiena życia codziennego i częste mycie rąk, ale przede wszystkim odpowiednie zadbanie o nasz organizm od wewnątrz — mówi dietetyczka Anna Łątka, współpracująca m.in. z Forma Częstochowa Fitness Klub. – Aby odpowiednio zabezpieczyć się, jak i pobudzić nasz układ immunologiczny do walki z wirusem, musimy go do tego przygotować.
Jak twierdzi specjalistka, pierwszym krokiem, jaki powinniśmy wykonać jest kilkudniowa głodówka. Według ekspertów już 72-godzinne wstrzymanie się od jedzenia wzmacnia ochronę organizmu przed wirusami i bakteriami. Dietetycy tłumaczą, że dzieje się tak, gdyż post dla komórek macierzystych to czytelny sygnał, że powinny produkować więcej leukocytów odpowiedzialnych za ochronę naszego organizmu. - Dlatego dieta pełni tak ważną funkcję na początku drogi, jaką podejmujemy dążąc do jak najlepszego przygotowania organizmu na ewentualne zetknięcie się z koronawirusem – przekonuje Anna Łątka. – Pamiętajmy, że prawidłowe funkcjonowanie naszego układu immunologicznego to większa szansa na obronę, a jeśli zachorujemy, łagodniejszy przebieg choroby.
Dieta to dopiero początek drogi do zdrowia. Po„obudzeniu” naszego układu odpornościowego należy mu dostarczyć niezbędnych składników odżywczych, witamin i minerałów oraz składników bioaktywnych. Z tego względu musimy zwiększyć spożywanie owoców i warzyw. To właśnie one powinny obecnie dominować w jadłospisie wszystkich przebywających na kwarantannie. - Zadbajmy o to, aby nasza dieta była kolorowa, bardziej urozmaicona — zachęca dietetyczka. – Niech pojawią się w niej poza owocami i warzywami również produkty zbożowe, nasiona, pestki, orzechy, ryby, jak i jaja. Zadbajmy również o prawidłowe. Pijmy dwa do trzech litrów dziennie. Nauczmy się pić soki warzywne, gdyż podczas ich spożywania przyswajamy dużą ilość substancji bioaktywnych.
Jak przypomina Anna Łątka, warto pamiętać, żeby w naszym codziennym jadłospisie nie zabrakło miody i cytryny. Warto również wrócić do tradycyjnych kiszonek — kiszonej kapusty, ogórków czy buraków. - Są one niezwykle ważne, ponieważ wzmacniają nasz system odpornościowy, ponieważ są nośnikiem mikroflory probiotycznej, która stymuluje układ odpornościowy — mówi dietetyczka.