Na sobotę, 4 września przypada 82. rocznica „krwawego poniedziałku”. Tego dnia żołnierze Wehrmachtu zastrzelili na ulicach Częstochowy kilkuset mieszkańców miasta.
4 września 1939 roku w czasie tzw. „krwawego poniedziałku” w Częstochowie żołnierze Wehrmachtu zastrzelili na ulicach (według przypuszczeń Datnera i Pietrzykowskiego) 300-500 mieszkańców miasta. Tego dnia egzekucje miały miejsce m.in. na pl. Magistrackim (obecnie Biegańskiego) i dziedzińcu ratusza, na Nowym Rynku, w okolicach kościoła św. Zygmunta, pod fabryką Brassa przy ul. Strażackiej oraz na placu pod katedrą. Wiele osób zamordowano strzałem w tył głowy nad rowem przeciwlotniczym wykopanym na tyłach sąsiadującego z ratuszem budynku wydziału technicznego Zarządu Miejskiego (ekshumowano tam później 48 zwłok).
Dla wielu to tylko kolejna karta historii ot taka, która kiedyś tam miała miejsce – może i warta uwagi, może i przejmująca, ale historia – dla mnie to „bliskie” wydarzenie, bo wówczas zamordowany został mój pradziadek Bąbiński, po prostu wyszedł z domu i… nie wrócił… nie pozwólmy, by kiedykolwiek się ona powtórzyła, tłumaczmy ludziom, naszym dzieciom i wnukom, że wrogość, nienawiść i pragnienie dominacji prowadzi do destrukcji, do upadku, do klęski wszystkich…
Jacek Dyl