Piłkarze Rakowa Częstochowa w niedzielne popołudnie wygrali z Wartą Poznań. To przełamanie po dwóch remisach z rzędu w PKO BP Ekstraklasie.
Po dwóch remisach z Wisłą Kraków i Lechem Poznań piłkarze Rakowa za wszelką cenę chcieli się przełamać i wygrać. Tym bardziej, że po ostatniej kolejce stracili pozycję lidera na korzyść Legii Warszawa.
Po pierwszej połowie można powiedzieć, że Warta nie przestraszyła się wicelidera. Tym bardziej, że piłkarze z Poznania mają za sobą okres niezłej gry. W ostatnich sześciu kolejkach Warta wygrała 4 z 6 spotkań, a uległa tylko Legii i Górnikowi Zabrze czyli drużynom ze ścisłej czołówki.
W pierwszych 45 minutach na boisku toczyła się wyrównana walka, choć to Raków był bliski prowadzenia. W 27. minucie do bramki Warty trafił Oskar Zawada. Sędzia Daniel Stefański z Bydgoszczy uznał bramkę, ale jeszcze czekał na potwierdzenie VAR-u. Po dłuższej chwili nadeszła informacja, że gola trzeba anulować, bo był spalony.
W 35. minucie powinno być 1:0. Na czystą pozycję wyszedł Ivi Lopez. Hiszpan miał przed sobą tylko bramkarza gości Daniela Bielicę, ale przestrzelił obok bramki…
Sztab szkoleniowy Rakowa, który po raz drugi musiał radzić sobie na ławce rezerwowej bez trenera Marka Papszuna (kara za czerwoną kartkę w meczu z Wisłą Kraków) już w 46. minucie zdecydował się na pierwszą zmianę. Na boisko wszedł Fran Tudor, a w 54. minucie Igor Sapała i Vladislavs Gutkovskis. Ci zwodnicy mieli zmienić obraz gry. W 60. minucie po strzale częstochowskich piłkarzy piłka przeleciała obok słupka bramki Warty.
Gospodarze z Częstochowy jak na wicelidera przystało próbowali atakować i zdobyć bramkę. Goście z kolei cofnęli się do obrony i czekali na swoje szanse w kontrach. W 72. minucie na boisku pojawił się też bohater Rakowa z ostatniego meczu z Lechem Poznań Daniel Szelągowski, który rajdem przez ponad pół boiska zdobył w Poznaniu w doliczonym czasie gry bramkę na 3:3 i na wagę remisu. W niedzielę w Bełchatowie nie udało mu się jednak zdobyć drugiej bramki w sezonie.
Końcówka spotkania jak zwykle była nerwowa. Zawodnikom Rakowa udało się zdobyć bramkę dopiero z rzutu karnego. Jej autorem był w 90. minucie Vladislavs Gutkovskis.
To ważne 3 punkty dla piłkarzy Rakowa.
Raków Częstochowa – Warta Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Gutkovskis (90.)
Raków: Szumski – Schwarz, Piątkowski, Niewulis, Poletanovic (Sapała), Bartl (46. Tudor), Kun 82. Malinowski), Tijanic, Cebula (72. Szelągowski), Ivi Lopez, Zawada (54. Gutkovskis).
Foto: Gazeta Regionalna