Piłkarze Rakowa do meczu z Wisłą Kraków przystąpili bez swojego lidera Tomasa Petraska. Petrasek miał na koncie trzy żółte kartki. W przypadku otrzymania żółtej kartki w meczu z Wisłą nie zagrałby w kolejnym spotkaniu. A w nim Raków zmierzy się w Poznaniu z Lechem, który reprezentuje Polskę w Lidze Europy. Lech w niedzielę grał w Warszawie z Legią. „Kolejorz” prowadził 1:0, ale ostatecznie przegra z Legią 1:2 tracąc bramkę w 92. minucie spotkania. Dzięki wygranej z Lechem mistrzowie Polski z Warszawy zrównali się punktami z Rakowem. Obydwie drużyny do rozpoczęcia meczu Rakowa z Wisłą miały po 19 punktów. Ale to częstochowianie mogli odskoczyć Legii w przypadku wygranej bądź remisu z „Białą Gwiazdą”.
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się od ataków Rakowa. Lider Ekstraklasy mógł już w 7. minucie objąć prowadzenie. Z bliskiej odległości w bramkę Wisły nie trafił jednak Vladislavs Gutkovskis. I była to najlepsza okazja częstochowian w pierwszej połowie, bo z minuty na minutę goście walczyli z Rakowem jak równy z równym i nie dali podopiecznym trenera Marka Papszuna stworzyć groźnej okazji.
W przerwie trener Papszun musiał zmobilizować swoich zawodników, bo ci ruszyli do zdecydowanych ataków. W 52. minucie strzałem głową piłkę do bramki Wisły skierował Andrzej Niewulis, ale sędzia dopatrzył się faulu w ataku. W 57. minucie piłka po strzale Kamila Piątkowskiego ponownie znalazła się w siatce Wisły, ale sędzia po analizie VAR gola nie uznał. W 66. minucie gości uratował słupek po strzale Marcina Cebuli!
Raków groźnie atakował, ale swoje szanse mieli też gości. W 78. minucie Jakub Szumski wybronił groźny strzał Michala Frydrycha. Mogło być 0:1…
Raków walczył do końca, ale ostatecznie w niedzielnym meczu bramki nie padły. Częstochowska drużyna w 9 meczach ma na koncie 20 punktów i nad drugą Legią ma tylko punkt przewagi.
Raków Częstochowa – Wisła Kraków 0:0
Raków: Szumski – Wilusz, Piątkowski, Niewulis, Tudor, Poletanović, Sapała, Tijanić (46. Cebula), Kun (79. Bartl), Ivi Lopez, Gutkovskis (85. Zawada).
Foto: Gazeta Regionalna