Piłkarze Raków Częstochowa kończą sezon 2024/25 na 2. miejscu. Czerwono-niebiescy mogą cieszyć się z trzeciego wicemistrzostwa Polski w historii i 4 medalu w ciągu 5 ostatnich sezonów…
W zakończonym właśnie sezonie walka o mistrzostwo Polski toczyła się do ostatniej kolejki. Tak się ułożyło, że przed 34. kolejką Lech Poznań miał 1 punkt przewagi nad Rakowem Częstochowa. Dzisiaj nie ma już co roztrząsać, gdzie Raków zgubił punkt decydujący o mistrzostwie Polski. Czy było to w Niepołomicach, czy w Szczecinie, czy w Kielcach czy u siebie z Jagiellonią Białystok… Fakty były takie, że wszystko leżało w głowach i nogach Lecha. „Kolejorz” wygrał swój mecz z Piastem Gliwice i mógł cieszyć się z powrotu na fotel mistrza Polski.
Przed meczem szanse matematyczne oczywiście były. Raków musiał wygrać, a Lech zremisować, albo Raków zremisować i Lech przegrać. Wówczas Raków mógłby cieszyć się z 2 w historii mistrzostwa Polski.
Sobotnie spotkanie z rozgrywane było pod dyktando Rakowa. Już w 30. minucie do bramki Widzewa trafił głową Peter Barath, ale po analizie VAR sędziowie odgwizdali rękę u Jonatana Brunesa. Raków zdołał jednak zdobyć bramkę przed przerwą. Do bramki łodzian z rzutu karnego trafił Brunes.
Po zmianie stron Raków szybko zadał drugi cios. Na 2:0 podwyższył Patryk Makuch. W 62. minucie gości uratowały poprzeczka i słupek. Za chwilę Raków miał szansę na 3:0. Czerwono-niebiescy mieli rzut karny. Do piłki podszedł Makuch, ale jego intencje wyczuł bramkarz Widzewa…
Od 75. minuty Raków musiał grać w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę, tak jak w meczu z Jagiellonią, zobaczył Fran Tudor i częstochowianie musieli grać w osłabieniu. I to się ponownie zemściło. Łodzianie kontaktowego gola zdobyli w 82. minucie. Raków utrzymał prowadzenie do końca meczu. Wygrał, ale swój mecz też zwyciężył Lech Poznań i kibice w Częstochowie cieszyli się z wicemistrzostwa Polski. To 3 srebrny medal w PKO BP Ekstraklasie w ciągu ostatnich 5 sezonów. Do trzeba dodać jeszcze złoto i Raków w 5 sezonach zdobył 4 medale… Trzeba się z tego cieszyć i to docenić!
MR-K, AK, fot: AK
Raków Częstochowa – Widzew Łódź 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Brunes (45.) 2:0 Makuch (46.), 2:1 Krajewski (82.)
Raków: Trelowski – Tudor, Arsenić, Svarnas, Jean Carlos (75. Rundić), Amorim, Berggren, Barath (63, Kochergin), Brunes (63. Otieno), Ivi Lopez (37. Diaz), Makuch.
Partnerami relacji sportowych są:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)
Centrum Nieruchomości i Finansów Częstochowa (www.cnif.pl)









