W niedzielnym meczu PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa zgodnie z oczekiwaniami pokonał Wartę Poznań. Częstochowianie mogli cieszyć się z piątego zwycięstwa w sezonie.
Czerwono-niebiescy po środowym remisie z Radomiakiem Radom, gdzie stracili 2 punkty chcieli za wszelką cenę wygrać z Wartą Poznań. Tym bardziej, że drużyna ze stolicy Wielkopolski nie jest na razie tak groźna jak w poprzednim sezonie. I podopieczni trenera Marka Papszuna od pierwszej minuty ruszyli do zdecydowanych ataków. Pierwszą bramkę gospodarze zdobyli w 22. minucie. Jej autorem był Milan Rundić. Rzut rożny wykonywał Ivi Lopez. Po zamieszaniu w polu karnym Warty najprzytomniej zachował się Rundić i z bliskiej odległości skierował piłkę do bramki.
Na 2:0 tuż przed przerwą podwyższył wynik Vladislaws Gutkovskis, który musiał czekać do zakończenia analizy VAR, aby sędzia mógł uznać jego bramkę.
Początek drugiej połowy był dla gospodarzy bardzo dobry. Szybko na 3:0 podwyższył Andrzej Niewulis, który wykorzystał wrzutkę z rzutu wolnego Ivi Lopeza.
Po zdobyciu trzeciej bramki tempo gry trochę spadło, a czerwono-niebiescy pilnowali wysokiego prowadzenia. Nie oznacza to jednak, że gospodarze nie próbowali dobić rywali i wbić im czwartego gola. W końcówce spotkania do bramki Warty trafił Ivi Lopez, ale sędziowie odgwizdali spalonego. Mecz zakończył się zwycięstwem Rakowa 3:0.
Spotkanie oglądało z trybun prawie 5000 kibiców. Raków po 9 rozegranych spotkaniach ma na koncie 18 punktów.
Raków Częstochowa – Warta Poznań 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Rundić (22.) 2:0 Gutkovskis (45.), 3:0 Niewulis (47.)
Raków: Trelowski – Petrasek, Niewulis (C), Rundić (81. Papanikolau) – Wdowiak (82. Długosz), Gwilia, Poletanović (86. M. Louis), Tudor, Ivi Lopez, A. Guedes (80.Szelągowski), Musiolik (31. Gutkovskis).
MR-K
Foto: AK