Trudne zadanie czeka w sobotę na piłkarzy Rakowa. Częstochowianie zmierzą się we Wrocławiu ze Śląskiem, który jest tuż za plecami czerwono-niebieskich i ma tylko punkt straty do Rakowa. Jeśli wygra Śląsk to Raków straci czwarte miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy…
Piłkarze Rakowa ostatni mecz ligowy w PKO BP Ekstraklasie rozegrali 3 października. Przy Limanowskiego 83 pokonali Wartę Poznań 3:0. Przerwę na grę reprezentacji Polski podopieczni trenera Marka Papszuna wykorzystali na sparing z Podbeskidziem Bielsko Biała. Czerwono-niebiescy wygrali 1:0.
W sobotę piłkarze Rakowa powracają do gry w PKO BP Ekstraklasie. Częstochowianie zmierzą się we Wrocławiu ze Śląskiem. Stawka meczu jest bardzo duża. Jeśli Raków wygra to może zmniejszyć stratę do lidera Lecha Poznań, która obecnie wynosi tylko 3 punkty. Lech w weekend zagra w Warszawie z Legią i nie będzie miał łatwego zadania. Trzeba też pamiętać, że Raków ma do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Górnikiem Zabrze.
Obecna sytuacja w tabeli PKO BP Ekstraklasy wygląda następująco. Prowadzi Lech Poznań (10 meczów, 21 punktów). Druga jest Lechia Gdańsk (10 meczów, 19 punktów), a trzecia Pogoń Szczecin (10 meczów, 19 punktów). Czwarty jest Raków Częstochowa (9 meczów, 18 punktów), a piąty Śląsk Wrocław (10 meczów, 17 punktów). I dlatego mecz we Wrocławiu ma duże znaczenia dla częstochowskiego klubu. Jeśli Raków wygra we Wrocławiu to ma szansę na awans w tabeli. Jeśli częstochowianie przegrają w sobotę ze Śląskiem to na pewno stracą 4. miejsce w tabeli i zostaną wyprzedzeni przez wrocławian…
W ostatnich dniach piłkarze Rakowa pod okiem trenera Marka Papszuna mogli w spokoju przygotowywać się do meczu we Wrocławiu, a kilku innych piłkarzy grało w swoich reprezentacjach kraju. Valerian Gvilia zagrał w reprezentacji Gruzji w meczach przeciwko Grecji i z Kosowem. Vladislavs Gutkovskis grał w reprezentacji Łotwy. Również Daniel Szelągowski miał okazję wystąpić w reprezentacji Polski U21.
AK
Foto: AK