Jedynie 2:1 i „rozbija” ? Dokładnie tak ponieważ Raków Częstochowa przyjechał do Poznania po 3 punkty i cel osiągnął rozbijając po raz kolejny drużynę Lecha Poznań, dając pokaz konsekwencji w dążeniu do wygranej. Raków rozbił również marzenia kibiców i drużyny Lecha o pogoni za liderem Ekstraklasy.
Często przed meczem trenerzy jak i poszczególni zawodnicy wypowiadają się informując, że grają o pełną pulę, wygraną i remis ich nie zadawala. Podobnie w przypadku starcia Rakowa i Lecha w teorii każda z drużyn walczyć miała o wygraną. Po kilku jednak minutach meczu widać było, że to przyjezdni przyjechali po pełną pulę na stadion Mistrzów Polski. I sądzę, że nawet gdyby w 24 minucie Ishak wykorzystał sytuację sam na sam z Kovaceviciem to Raków dopiąłby celu i wygrał mecz.
W 49 minucie mądra gra Rakowa została nagrodzona i Kun zdobył bramkę na 1:0. Lech odpowiedział bramką Skórasia w 67 minucie i tu trener gospodarzy jak i drużyna Lecha pokazali, że ten wynik to dla nich sytuacja zadawalająca. Raków jednak przyjechał po wygraną i już w 80 minucie ponownie mógł się wpisać na listę strzelców Patryk Kun lecz jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. Trener Papszun przeprowadził serię zmian by dać drużynie dodatkowy impuls do gry. W 88 minucie trafia Fran Tudor lecz wkracza VAR i bramka nie zostaje uznana. Zagranie ręką Piaseckiego lecz w 93 minucie już wątpliwości przy golu Piaseckiego już nie ma. Ivi dogrywa piłkę a Fabian Piasecki strzałem głową pieczętuje wygraną zespołu Rakowa Częstochowa.
Cel wygrana, cel osiągnięty. Raków pokazuje, że walkę o Mistrzostwo Ligi traktuje bardzo poważnie a czy może być na to lepsze miejsce niż domowy stadion aktualnego Mistrza ?
„Jak ten sukces wpłynie na walkę o mistrzostwo Polski? – To cenna zdobycz, ale o niczym nie przesądza. Do tytułu jeszcze daleka droga. Ja podchodzę do sprawy z pokorą. Postrzega się nas jako zespół, który nie może przegrać, a taka rola nie jest łatwa” powiedział po meczu trener Papszun.
Przed naszą drużyną jeszcze wiele spotkań do rozegrania jednak wydaje się, że doświadczenia z poprzedniego sezonu jak i europejskich pucharów stworzyły drużynę wierzącą, że jest po prostu najsilniejszą na krajowym podwórku.
Na chwilę obecną Raków pozostaje oczywiście liderem tabeli Ekstraklasy i ma już 7 punktów przewagi nad kolejnym zespołem czyli Legią Warszawa.
Sponsor relacji – firma Rent4x4