Piłkarze Rakowa Częstochowa pokonali w niedzielę z Pogonią Szczecin 1:0 grając od 65. minuty w przewadze jednego zawodnika. Gola w doliczonym czasie gry zdobył Matej Rodin, który w meczu trafił dwa razy do bramki szczecinian, ale za pierwszym razem gol został nieuznany….
Przed meczem piłkarze Rakowa widzieli, że Lech Poznań wygrał w sobotę w Krakowie z Cracovią i odskoczył na 5 punktów. Czerwono-niebieskich wyprzedziła też Jagiellonia Białystok. Dlatego, aby utrzymać pozycję wicelidera, podopieczni trenera Marka Papszuna musieli pokonać Pogoń Szczecin.
Pierwsza połowa spotkania była dość wyrównana, choć Raków może mówić o szczęściu, bo gospodarzy w jednej z akcji Pogoni uratował słupek. Przed przerwą kibice nie doczekali się goli.
Od 65. minuty gospodarze grali w przewadze, bo za faul na Armorimie, który wychodził na sytuację sam na sam jeden z „portowców” zobaczył czerwoną kartkę. Czerwono-niebiescy mieli ponad 25 minut, aby wykorzystać przewagę i zdobyć gola.
Trener Marek Papszun w 70. minucie zdecydował się na potrójną zmianę i wprowadził trzech nowych zawodników, którzy mieli jeszcze bardziej przyspieszyć grę.
Końcówka była bardzo nerwowa. W doliczonym czasie gry gola zdobył grający z numerem 88 Matej Rodin, ale po analizie VAR został anulowany, bo sędziowie dostrzegli pozycję spaloną. Rodin za chwilę znowu trafił do bramki Pogoni i Raków wygrał 1:0!!! Za to, że po raz drugi ściągnął koszulkę zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.
MR-K, fot: AK
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Rodin (90)
Raków: Trelowski – Svarnas, Arsenić (82. Rodin), Rundić, Tudor (70. Otieno), Berggren, Kochergin, Jean Carlos, Ameyaw (59. Brunes), Ivi Lopez (70. Diaz), Amorim (70. Makuch).
Partnerami relacji sportowych są:
DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)
Fonex. Alarmy i monitoringi (www.fonex.pl)