Przyłącz się do akcji Gazety Regionalnej i Stowarzyszenia Częstochowa dla Zwierząt – adoptuj kota.
Dzisiaj ze Stowarzyszeniem Częstochowa dla Zwierząt rozpoczynamy cykliczną prezentację czworonogów, które szukają domu. Termin inauguracji naszej akcji nie został wybrany przypadkowo – dzisiaj mamy Światowy Dzień Zwierząt. Liczymy na Państwa odzew. Razem pomóżmy zwalczać bezdomność, razem dajmy nadzieję na lepszy los dla porzuconych kotów. To my, ludzie jesteśmy odpowiedzialni za bezdomność zwierząt, to my także możemy jej zapobiegać, a porzuconym zwierzętom dać szansę na nowym, kochający dom.
– Pierwsi kandydaci do ogłoszeń adopcyjnych to kocurek Szaruś z częstochowskiego schroniska (to kocur z przewlekłą niewydolnością nerek) oraz para kotów, bytujących w centrum miasta – dla których chciałybyśmy lepszego losu – informuje prezeska Stowarzyszenia Barbara Krupińska.
Oto koty, którym dzisiaj szukamy domu:
SZARUŚ ur. 2017r.
w schronisku przebywa od 20-09-2020r.
jego nr to 258/19
przebywa w boksie nr 5
To opis kota przygotowany przez opiekującego się nim lekarza weterynarii:
“Kot Szaruś jest do warunkowej adopcji, po konsultacji ze schroniska lekarką weterynarii. Choruje na przewlekłą niewydolność nerek, wymaga regularnych wizyt u lekarza weterynarii oraz kontrolnych badań krwi (w celu monitorowania pracy nerek). Zwierzę powinno być żywione karmą leczniczą, weterynaryjną dla kotów z PNN tzn. “Renal”. U Szarusia występuje wg. IRIS 3 stadium niewydolności nerek, narząd ten jest wydolny w 25 %. Dodatkowo kot dostaje codziennie preparaty wspomagające funkcje nerek. Zalecane jest ważenie zwierzęcia 1 x co 3-4 tyg. Należy zwrócić uwagę na jego kondycję i apetyt. Wskazane jest również podawanie podskórne kroplówek co 1-2 tyg.”
– Nam, wolontariuszkom dał się poznać jako wesoły, kochający ludzi kocurek – opowiada o kocie Barbara Krupińska. – Mimo schorzenia pełen energii i chęci do życia. Przepiękne oczy i cudownie umaszczone futerko to tylko dodatek do jego wspaniałego charakteru.
JAŚ i MAŁGOSIA – miejskie koty…
W Śródmieściu od jakiegoś czasu koczują dwa koty. Nie znamy ich kryjówki, przychodzą pod jeden ze sklepów, gdzie są dokarmiane przez ludzi o dobrym sercu. Prawdopodobnie zostały wyrzucone. Jeden z nich to kotka, drugi chyba kocurek. W miarę ufne w stosunku do karmicieli, kotka zdecydowanie bardziej „miziasta”. Widać, że są ze sobą zżyte i wspierają się nawzajem.
Zaczynają się chłodne dni, niedługo zima. Miejsce pod sklepem w centrum miasta nie jest odpowiednim miejscem dla kotów. Nie ma tam nawet zadaszenia, więc w przypadku opadów jedzenie zwyczajnie zamoknie. O ile latem jakoś funkcjonowały to zimą one sobie tam zwyczajnie nie dadzą rady.
–Błagamy więc ludzi o wielkim sercu o pomoc – mówią wolontariuszki ze Stowarzyszenia. – Może ktoś chciałby podarować im dom stały lub chociaż dom tymczasowy? Pomożemy z kastracją, z „przeglądem” w gabinecie weterynaryjnym oraz w zakupie karmy i żwirku.
Z uwagi na bezpieczeństwo kotów nie podajemy dokładnej lokalizacji.
Może ktoś ich szuka, zna właścicieli, chce pomóc?
W sprawie przedstawionych dzisiaj kotów można się kontaktować ze Stowarzyszeniem Częstochowa dla Zwierząt za pośrednictwem strony organizacji na Facebooku –
bądź dzwoniąc pod numery:
500 227 808 lub 692 061 510.