Już w niedzielę, 22 listopada piłkarze Rakowa Częstochowa rozegrają ważny mecz w Poznaniu z Lechem, na który będzie patrzeć cała „piłkarska” Polska. Czy częstochowianie utrzymają pozycję lidera?
Raków Częstochowa od czterech kolejek jest liderem PKO BP Ekstraklasy i nic dziwnego, że na jego grę patrzy teraz cała „piłkarska” Polska. Czerwono-niebiescy po 9 rozegranych meczach mają na koncie 20 punktów. Tuż za nimi jest Legia Warszawa, która w 9 spotkaniach zgromadziła 19 punktów.
W niedzielę w Poznaniu Raków na pewno zagra bez kontuzjowanego lidera swojej defensywy Tomasa Petraska. Kontuzje mają też Miłosz Szczepański i Ben Lederman. Na ławce trenerskiej zabraknie tez trenera Marka Papszuna, który za czerwoną kartkę w ostatnim meczu z Wisłą Kraków tym razem nie będzie mógł prowadzić zespołu. Częstochowski szkoleniowiec na pewno jednak znajdzie sposób, aby doradzać swoim piłkarzom i asystentom podczas spotkania…
Lech po 8 spotkaniach ma 9 punktów i zajmuje 12 pozycję w tabeli PKO BP Ekstraklasy. To jednak bardzo mocna drużyna, która jako jedyna obecnie reprezentuje Polskę w europejskich pucharach. „Kolejorz” po 3 meczach w Lidze Europy ma na koncie zwycięstwo i 3 punkty. Udział w LE Lech rozpoczął od porażki u siebie z Benficą Lizbona, a następnie przegrał w Glasgow z FC Rangers. W trzecim występie Lech pokonał w Poznaniu Standard Liege.
O tym, że nie ma co patrzeć na tabelę przekonali się piłkarze Rakowa w ostatnim meczu z Wisłą Kraków, a wczoraj zawodnicy Górnika Zabrze, którzy przegrali u siebie z Piastem Gliwice 1:2. Do piątkowego meczu Piast w 8 rozegranych meczach nie miał ani jednej wygranej, a Górnik z 17 punktami był na wysokiej 3. pozycji w tabeli tuż za Legią i Rakowem…
Dlatego częstochowscy piłkarze powinni pokusić się w niedzielę o korzystny wynik i kompletować punkty…
Foto: Gazeta Regionalna