W Sądzie Okręgowym w Częstochowie rozpoczął się proces 29-letniego Dawida Z. Mężczyzna jest oskarżony o to, że 6 stycznia tego roku pobił 2,5-letnie dziecko swojej konkubiny. Dziewczynka z poważnymi urazami, głównie głowy, trafiła wówczas do szpitala. Sąd wyłączył jawność postępowania.
6 stycznia matka 2,5-letniej wówczas Kimberly zostawiła ją pod opieką partnera. Następnego dnia dziecko źle się poczuło, wymiotowało i miało objawy wskazujące na wstrząs mózgu. Matka zawiozła je do szpitala. Lekarze, którzy stwierdzili ślady pobicia na ciele dziecko i siniaki na jego głowie, zawiadomili policję. Zatrzymano wówczas 29-letniego Dawida Z., znanego dobrze policji z udziału z rozbojach i pobiciach.
Zatrzymany 29-latek potwierdził, że co prawda opiekował się dzieckiem, ale zaprzeczył, że je pobił. Podał innych powód obrażeń dziewczynki, które nie zgadzały się z ustaleniami lekarzy.
Z ekspertyz biegłych wynika, że dziecko doznało obrażenia ciała w postaci „urazu czaszkowo-mózgowego manifestujących się rozległym obrzękiem tkanek miękkich powłok głowy i podbiegnięciem krwią w okolicy ciemieniowo-skroniowej prawej, sińcami w okolicach czołowych, policzkowo-przyusznej lewej i policzkowo-przyusznej prawej ze złamaniami w obrębie kości ciemieniowych (sklepienia czaszki).” U dziewczynki stwierdzono także obrzęk prawej półkuli mózgu i wstrząs mózgu.
– Sprawa w dniu dzisiejszym, 16 grudnia, trafiła na wokandę – sędzie Dominik Bogacz, rzecznik prasowy częstochowskiego sądu. – Sąd postanowił o prowadzeniu sprawy z wyłączeniem jawności z uwagi na dobro małoletniej pokrzywdzonej. Oskarżony odpowiada w warunkach recydywy. Był skazany na podobne przestępstwo, czyli przestępstwo z użyciem przemocy na szkodę innej osoby – dodał sędzia.