Piłkarze 1-ligowej Skry Częstochowa rozegrali pierwszy sparing. Częstochowianie przegrali na wyjeździe z GKS-em Jastrzębie 1:3. Gola dla Skry zdobył zawodnik testowany.
Po pięciu dniach treningów piłkarze Skry rozegrali pierwszy z dwóch zaplanowanych w grudniu meczów sparingowych. Drużyna trenera Jakuba Dziółki przegrała w Bytomiu z GKS-em Jastrzębie 1:3. Gola dla Skry zdobył zawodnik testowany.
– Uważam, że sparing dał nam odpowiedź na to, co nas czeka albo co nas będzie czekało, jeżeli będziemy zachowywali się tak nieodpowiedzialnie jak w pierwszej połowie – komentuje pierwszy sparing trener Skry Jakub Dziółka. – Będą pewnie spotkania, tak jak ostatnio z Ruchem, w których będziemy przeważać – dzisiaj w pierwszej części również tak było, tworzyliśmy sytuacje i było ich dużo. Poświęciliśmy w tym mikrocyklu dużo czasu, i na boisku, i na odprawach, żeby stwarzać sytuacje i one się pojawiły, ale zapomnieliśmy, że trzeba być odpowiedzialnym na boisku. Nie możemy tracić trzech bramek ze stałych fragmentów gry pierwsza i druga to były sytuacje kuriozalne. Przeżywaliśmy to w meczach ligowych i teraz znowu się to powtórzyło. Zawodnicy dostali już informację, że nie możemy się dalej tak zachowywać, nie mamy marginesu błędu w rundzie rewanżowej. I dla mnie nieodpowiedzialność nie wiąże się z taktyką, rzeczami sportowymi, a tylko i wyłączanie z mentalnością. Nie wolno, powiem wprost, kopnąć przeciwnika w polu karnym, bo to grozi rzutem karnym i każdy o tym wie. Nie mogą się takie sytuacje powtarzać, jest to wysoce nieodpowiedzialne i musimy to zmienić.
Na 17 grudnia Skra ma zaplanowany drugi mecz kontrolny z GKS-em Katowice. Kolejne sparingi częstochowianie rozegrają już w styczniu 2023 roku.
AK, fot: Natanael Brewczyński (Skra Częstochowa)
GKS Jastrzębie – Skra Częstochowa 3:1 (3:0)
Skra: Bursztyn – testowany, Szymański, Czajka – Flak, Baranowicz, Sajdak, testowany – Nocoń, Malec – Ropski. II połowa: Hajda – testowany (testowany), Mesjasz, Czajka – Niedbała, Olejnik, Babiarz, testowany (Błędowski) – Kitliński, Gołębiowski – Kozłowski.