Raków Częstochowa ostatnio prezentuje bardzo dobrą i skuteczną formę. Po ubiegłotygodniowym rozbiciu Legii Warszawa 4:0, w sobotę częstochowianie pokonali przy Limanowskiego 83 Radomiaka Radom 3:0…
Piłkarze Rakowa Częstochowa do meczu z Radomiakiem Radom podeszli po ubiegłotygodniowym wysokim zwycięstwie z Legią Warszawa 4:0. Czerwono-niebiescy przed weekendową kolejką tracili tylko 1 punkt do trzech czołowych drużyn: Wisły Płock, Pogoni Szczecin i Legi Warszawa. Legia w piątek wygrała z Miedzią Legnica 3:2, choć przegrywała już 0:2. Warszawianie uciekli piłkarzom Rakowa na 4 punkty. Wisła Płock swój mecz gra w niedzielę w Lubinie z Zagłębiem, a Pogoń swój mecz rozpocznie w Krakowie z Cracovią w sobotę o godz. 20.
W poprzednim sezonie Raków zremisował u siebie z Radomiakiem 2:2, a na wyjeździe wygrał 1:0. Dlatego pamiętając ubiegłoroczny remis tym razem nie było mowy o braku koncentracji i mobilizacji. Piłkarze Rakowa wiedzieli, że Radomiak jest tuż za ich plecami z 2 punktową stratą. Czerwono-niebiescy chcieli wygrać, odskoczyć Radomiakowi i nie stracić kontaktu z Legią, która po piątkowej wygranej miała już 4 punkty przewagi nad Rakowem…
Do sobotniego meczu Raków przystąpił osłabiony brakiem Szymona Czyża, który w meczu z Legią nabawił się kontuzji i będzie pauzował przez około pół roku.
Początek spotkania to twarda walka z obu stron. Sędzia kilka razy sięgał po żółtą kartkę. Raz nawet wyciągnął czerwoną kartkę dla piłkarza Radomiaka, ale po analizie VAR anulował ją.
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bez bramek w 45. minucie pięknym strzałem z przewrotki popisał się Fabian Piasecki. Piłka ku uciesze zawodnika i kibiców wpadła do bramki i zrobiło się 1:0 dla Rakowa! To gola kolejki, a być może nawet rundy jesiennej…
Gol do szatni zdeprymował rywali bo na drugą połowę wyszli rozkojarzeni. Czerwono-niebiescy bardzo dobrze rozpoczęli drugą połowę. Już w 46. minucie piłkę w bramce Radomiaka umieścił Stratos Svarnas. Sędzia liniowy pokazał jednak pozycję spaloną. Gospodarze nie mogli się z tym zgodzić. Po analizie VAR sędzia po raz drugi w meczu zmienił swoją decyzję i uznał gola! Zrobiło się 2:0 dla Rakowa.
W 52. minucie przypominał sobie król strzelców PKO BP Ekstraklasy Ivi Lopez, który wyprowadził Raków na prowadzenie 3:0. „Jedna, druga, trzecia, mało – skandowali kibice Rakowa.
Piłkarze Rakowa utrzymali prowadzenie, odnieśli 6 zwycięstwo w sezonie i awansowali na pozycję wicelidera PKO BP Ekstraklasy! Do prowadzącej Legii Raków traci 1 punkt i ma jeszcze zaległy mecz z Piastem Gliwice…
MR-K, fot: AK
Raków Częstochowa – Radomiak Radom 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Piasecki (45.), 2:0 Svarnas (46.), 3:0 Ivi Lopez (52.)
Raków: Kovacević – Rundić, Arsenić, Svarnas, Kun (85. Długosz), Papanikolau, Kochergin (81. Berggren), Tudor, Ivi Lopez (68. Wdowiak), Nowak (81. Szelągowski), Piasecki (68. Gutkovskis).
Partnerem relacji jest DMK Invest materiały budowlane Konopiska