Raków Częstochowa w pierwszym meczu 4. rundy eliminacji do Ligi Mistrzów przegrał z mistrzem Danii FC Kopenhaga 0:1. Częstochowscy piłkarze poczuli jednak przedsmak Champions League i usłyszeli dla siebie hymn Ligi Mistrzów… Rewanż 30 sierpnia w Kopenhadze… Wszystko może się jeszcze zdarzyć…
4. runda eliminacji do Ligi Mistrzów wiążę się już z prawami Champions League. Reklamy i banery to już sponsorzy UEFA. Piłkarze również po raz pierwszy w eliminacjach słyszą hymn Ligi Mistrzów. Również praca mediów jest związana z regulaminem Ligi Mistrzów. Nawet kamizelki fotoreporterów to już logotypy LM. Akredytacje dziennikarzy też są we wzorze Ligi Mistrzów.
Piłkarze Rakowa Częstochowa jak burza przeszli przez trzy rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Dzięki temu Raków jest na ustach całej piłkarskiej Polski. Czerwono-niebiescy wyeliminowali kolejno mistrza Estonii Florę Tallinn, mistrza Azerbejdżanu Qarabag FC Agdam oraz mistrza Cypru Aris Limassol. W 4. i ostatniej rundzie eliminacji, która jest przedsmakiem grupowych rozgrywek, Raków spotkał się z mistrzem Danii FC Kopenhaga. Kibice Rakowa cieszyli się, że na ostatniej prostej przed Ligą Mistrzów nie ma drużyn z Anglii, Hiszpanii, Niemiec czy Włoch. FC Kopenhaga to bardzo mocny zespół, który wyeliminował czeską Spartę Praga, ale kibice Rakowa, którzy podążali za swoją ukochaną drużyną po Estonii, Azerbejdżanie i Cyprze wierzyli, że częstochowscy piłkarze będą dumą Polski i jako nieliczni biało-czerwoni zameldują się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Raków przed meczem z FC Kopenhaga miał już zapewnioną grę w fazie grupowej Ligi Europy, ale działacze, piłkarze, trenerzy i wszyscy kibice chcieli więcej… Widzieli, że są już tuż tuż do bram Ligi Mistrzów i chcieli awansu i gry z największymi piłkarskimi markami Europy…
Raków w pierwszym meczu przegrał z FC 0:1. Teraz wszystko rozstrzygnie się w rewanżu w Kopenhadze…
Początek wtorkowego spotkania źle ułożył się dla częstochowian. Gospodarze już w 9. minucie po niepozornej akcji rywali stracili bramkę. Raków starał się o wyrównanie. W 39. minucie do bramki FC Kopenhaga trafił Gianis Papanikolau i komplet publiczności czyli ponad 11 tysięcy kibiców krzyknęło jest!!! Jednak po analizie VAR wyszło, że gol padł ze spalonego.
W drugiej połowie kibice na całym stadionie zagrzewali czerwono-niebieskich do walki. Raków stawiał wszystko na jedną kartę i atakował… Ale goście umijętnie się bronili i wygrali…
Rewanż 30 sierpnia w Kopenhadze na Parken Stadium.
MR-K, fot: AK
Raków Częstochowa – FC Kopenhaga 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Racovitan (9.)
Raków: Kovacević – Rundić (80. Plavsic), A. Kovacević, Racovitan, Jean Carlos (22. Sorescu), Papanikolau, Berggren, Tudor, Kochergin (80. Lederman), Cebula (60.Kittel), Piasecki (80. Zwoliński).
Partnerami relacji są:
DMK Invest. Materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)
Nowa Częstochowa, Nowy Reden. (www.nowadeweloper.pl)
Inergis. Partner w modernizacji energetycznej (www.inergis.pl)
