Wniosek o otwarcie kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym w Częstochowie jest obecnie procedowany przez Ministerstwo Zdrowia. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że kierunek ruszy już od 1 października.
25 kwietnia, na briefingu prasowym zorganizowanym przez UJD, z udziałem m.in. Sekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia Waldemarem Kraską i rektor uczelni, prof. dr hab. Anną Wypych-Gawrońską, potwierdzone zostały informacje, że otwarcie kierunku lekarskiego może nastąpić już w październiku.
– Ta idea powstania kierunku medycznego zrodziła się już bodajże w roku 2018, prawie 4 lata temu, obecnie jest już na ostatniej prostej, na finiszu. Mam nadzieję, że wniosek przez ministerstwo zostanie pozytywnie rozpatrzony i wydział powstanie tu w Częstochowie, w mieście, które dla nas Polaków jest bardzo ważnym miastem. – informuje wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i dodaje – Mam nadzieję, że wydział medyczny, który tutaj powstanie, w jakiś sposób ożywi środowisko lekarskie, bo wiemy wszyscy, że Polska cierpi na brak lekarzy. Chcemy, aby miejsc kształcenia lekarzy było coraz więcej.
Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Szymon Giżyński o otwarciu studiów medycznych mówi, że:
– To już jest tak namacalne, że za parę miesięcy będziemy mieli otwarty nowy rozdział w historii ziemi częstochowskiej. To będzie przecież promieniować, odnosić się do takich struktur, jak szpital na Parkitce, czyli miejsca, które kładzie nacisk w kierunku specjalistycznym. (…) Zapotrzebowanie na zawód lekarski w kraju wynosi 70-80 tys, braki dotyczą także samej Częstochowy.
Prof. dr hab. Anna Wypych-Gawrońska uważa, że impuls tworzenia kierunku medycznego w Częstochowie pojawił się od momentu powstania wydziału nauk o zdrowiu i kierunków, które na nim się znajdują. Ponadto rektor jest bardzo wdzięczna za poparcie idei, dotyczącej powstania medycyny na UJD:
-Ze strony polityków mamy tak ogromne wsparcie, że ono zachęca tylko, żeby to, co sobie zaplanowaliśmy, naprawdę zrealizować. Ono jest nie tylko wsparciem słownym, ale jest to wsparcie również finansowe, bo kierunku lekarskiego nie tworzy się bez pokrycia kosztów.
Prof. dr hab. Anna Wypych-Gawrońska dodaje także, że dla kierunku medycznego powstanie nowy budynek:
-Teraz tworzymy nowy budynek, który powstaje dzięki obligacjom, które możemy zainwestować i oczywiście będziemy starać się o kolejne środki, żeby był jak najlepiej wyposażony.
Prof. dr n. med. Aleksander Sieroń uważa, że istnieją 3 przesłanki, które decydują o otwarciu kierunku medycznego na częstochowskim UJD. Po pierwsze, w Częstochowie obecnie jest już uniwersytet, a nie akademia. Po drugie w Polsce jest olbrzymi niedobór lekarzy, a po trzecie jest duża szansa na to, że studenci będą mogli zdobyć tutaj dużą wiedzę, zarówno teoretyczną, jak i praktyczną.
Na studia będzie mogło zostać zakwalifikowanych 90 kandydatów, w tym 60 na studiach stacjonarnych, a 30 na studiach zaocznych. Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy w Częstochowie będzie 20 uczelnią w Polsce, która będzie miał w swojej ofercie kierunek lekarski.
W związku z tym, że kierunek lekarski to nauka zarówno teoretyczna, jak i zdalna, uczelnia będzie zawierała umowy ze szpitalami, znajdującymi się na terenie Częstochowy, jak i regionu. Wielu lekarzy z tychże placówek wyraziła także chęć bycia częścią kadry na kierunku medycznym.
Rektor UJD już w 2019 roku spominała, że uczelnia ma już uchwałę senatu, dotyczącą otwarcia tego kierunku (kliknij tutaj, by przeczytać artykuł na ten temat). Już wtedy formułowano wniosek, który obecnie jest procedowany przez ministerstwo.
Ponadto, uczelnia złożyła wniosek do ministerstwa o powstanie kierunku farmaceutycznego, który cieszy się niemałym powodzeniem wśród kandydatów na studia. Będzie to kolejny kierunek na wydziale nauk o zdrowiu.
Podczas spotkania, wiceminister zdrowia potwierdził również informację, że obecnie zostanie zatrudnionych 1100 lekarzy z Ukrainy, którzy przybyli do Polski, w związku z wojną. Jednak będą musieli uzupełnić niektóre braki, bowiem jednym z problemów jest fakt, że specjalizacja w tym kraju trwa 2 lata, a w Polsce 6 lat. Nie ma jednak pewności, że lekarze ci w Polsce zostaną na stałe.
Linda Nocoń-Ściebura