To nie pomyłka i nie chodzi o 70. urodziny. Pani Genowefa Turek naprawdę może poszczycić się 70-leciem pracy zawodowej. Księgowa swój jubileusz uczciła 2 września podczas uroczystości zorganizowanej w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II. Przeczytajcie tekst, który ukazał się w Magazynie „Czas na Częstochowę”.
Jubilatka urodziła się 27 lutego 1937 roku w podczęstochowskich Małusach Wielkich, do Częstochowy przeprowadziła się w 1950 roku. Ukończyła technikum handlowe o profilu finanse przedsiębiorstw handlowych i od samego początku pracowała w zawodzie.
– Zaczynałam jako 17-latka, a był dokładnie 1 września 1954 roku. Otrzymałam nakaz pracy w domu
towarowym w Zawierciu. Pracowałam tam dokładnie do 20 lipca 1960 roku – wspomina 87-latka, która datami i nazwami sypie „jak z rękawa”, a pamięci można jej tylko pozazdrościć.
Od lat 60. związana była z Miejskim Handlem Detalicznym w Częstochowie, a w 1976 roku – w wyniku reorganizacji – podjęła pracę w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Handlu Wewnętrznego. Wytrwała tam aż do likwidacji, wspomina, że zamknęła „drzwi” za przedsiębiorstwem.
Jednak najdłużej, bo blisko 40 lat pracuje z jednym człowiekiem. Mowa o Krzysztofie Witkowskim, dziś prezesie firmy President Electronics Poland oraz twórcy Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie.
– Zaczęliśmy współpracę w 1986 roku, gdy pan Krzysztof prowadził sklep muzyczny. Potem towarzyszyłam mu w każdej kolejnej działalności, aż wreszcie 1 kwietnia 1999 roku powstała firma President, a później w jej strukturach także muzeum. I tak to się toczy od 38 lat – opowiada Genowefa Turek, główna księgowa firmy i muzeum.
– Pani Genowefa jest niezastąpionym pracownikiem. Bardzo kompetentnym, bardzo oczytanym, sumiennym. Ja mam zawsze bardzo wiele pomysłów, ale zanim je zrealizuję, to pytam ją o zdanie i pomoc. Mogę na nią liczyć, zarówno w kwestiach firmy, jak i naszego muzeum, którego księgowości strzeże od 13 lat – zaznacza Krzysztof Witkowski.
Prezes dodaje, że praca w księgowości do łatwych nie należy, bo ciągle trzeba trzymać rękę „na pulsie”, zmieniają się przepisy, jest masa ustaw, uchwał, nowelizacji, wytycznych…– Trzeba być na bieżąco, wcześniej więcej jeździłam na szkolenia, dziś częściej sięgam do internetu czy prasy. Na szczęście obecnie wiele rzeczy można załatwić zdalnie – zapewnia główna księgowa.
Przepis na siedem dekad w jednym zawodzie? – Trzeba kochać swoją pracę. Lubić to, co się robi. No i ludzi! Zawsze podkreślam, że na swojej drodze zawodowej spotykałam tylko przyjazne osoby, nigdy nie spotykały mnie przykrości – wyjaśnia 87-latka.
Może dlatego, że jak podkreśla Krzysztof Witkowski, pani Gienia (jak mówi), jest osobą bardzo ciepłą, życzliwą, kontaktową, niezwykle merytoryczną i odpowiedzialną. – I myśli nie tylko o sobie, ale i o innych.
Przykładem są coroczne premie czy nagrody. Gdy pytam o jej zdanie, zawsze mówi: szefie, wszyscy pracowali tak samo, trzeba im dać po równo – opowiada pracodawca, u którego jubilatka przepracowała niemal połowę życia.
Prywatnie Genowefa Turek jest mamą trzech synów (dwaj z nich – Marek i Tomasz również pracują w tej samej firmie), babcią sześciorga wnucząt i prababcią jednej prawnuczki.
W firmie również czuje się jak w rodzinie, czego dowodem była uroczystość z okazji jej jubileuszu, ta – zainicjowana przez szefa – odbyła się 2 września w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II. Nie brakowało
okolicznościowego tortu, kwiatów, życzeń i pamiątkowych zdjęć. Jubilatka sama sobie życzy głównie zdrowia i sił, i nie ukrywa, że pora pomyśleć na poważnie o emeryturze. – Nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa, ale pora odpocząć – przekonuje.
– Ludzie w tym wieku przeważnie od dawna są na emeryturze, a pani Genowefa jest ciągle aktywna. Przy tym jest wzorem dla innych, żeby nie siadać na laurach, a ciągle być czynnym zawodowo. Bo wtedy i pamięć jest lepsza (a ona ma ją doskonałą), i samopoczucie, i o chorobach się zapomina. Myślę, że nie tylko mnie nasza księgowa imponuje – dodaje Krzysztof Witkowski.
mat. UM Częstochowy
fot. Grzegorz Skowronek
