Kolejny raz szacowny częstochowski antykwariusz, Zbigniew Biernacki prosi Czytelników Magazynu Gazety Regionalnej o wsparcie go pamięcią i wiedzą. Chodzi o dokument pochodzący z jego Antykwarni – Księgarni „Niezależna”, wypełniony portretami zacnych obywateli Częstochowy sprzed 85 lat.
Prezentowany dokument ma również charakter artystyczny. To tzw. tableau, czyli uporządkowany graficznie i ozdobny portret zbiorowy, będący montażem pojedynczych portretów uczestników grupy. Taka graficzna postać czczenia ważnych dla wspólnoty wydarzeń stała się powszechna (oczywiście w kręgach zamożnych obywateli) od końca XIX wieku. Zjawisko to związane było z doskonaleniem sztuki fotograficznej, umożliwiającej wykonywanie dobrej jakości portretów w małych formatach. Fotograficzne tableau nawiązywały do podobnych rozwiązań malarsko-architektonicznych, powstających szczególnie w baroku do odzwierciedlania arystokratycznych drzew genealogicznych czy powiązań dynastycznych. W XX wieku taki portret był bardzo często realizowaną pamiątką klas kończących wspólną edukację czy niedawnych studentów – już po dyplomach.
Fotograficzne tableau korzystało jeszcze z pracy grafika, który rozmieszczał portrety i uzupełniał je dekoracjami. Widać to dowodnie na prezentowanej pracy. Jej autor – podpisany w rogu F. Zgórecki Art. Fotografia Częstochowa – wykorzystał też zdjęcia kościoła św. Zygmunta (pewnie duchowo opiekującego się Cechem) oraz budynku dziś znanego jako Dom Rzemiosła (jeszcze bez tynku i z pustą sąsiednią działką od strony Al. NMP). W górnych rogach pojawiły się malarskie kompozycje: Jasna Góra oraz św. Łukasz malujący Cudowny Obraz (jak głosi legenda).
To, pochodzące z Antykwarni-Księgarni „Niezależna”, powstało w roku 1938 dla uczczenia 220-lecia istnienia Chrześcijańskiego Cechu Malarskiego w Częstochowie. Zarząd cechu datuje więc powstanie tej organizacji rzemieślniczej na rok 1718. Tymczasem dr Aleksander Jaśkiewicz ustalił (co zapisano w Encyklopedii Częstochowy), że podobny twór pojawił się dopiero w latach 20. XVIII w.
„Dowolność w przedstawianiu wizerunków Matki Boskiej sprawiła, że w 1621 roku na synodzie krakowskim postanowiono, by obrazy przedstawiające wizerunek Najświętszej Panny malowano dokładnie według oryginałów – czytamy w Encyklopedii. – Ponieważ nie wszyscy stosowali się do tego zalecenia, w 1719 roku paulini zwrócili się do starosty olsztyńskiego Jerzego Dominika Lubomirskiego o interwencję. Dalszym krokiem w walce z samowolą malarzy i tzw. partactwem było powołanie w latach 20. XVIII w. cechu malarzy i sformułowanie ustaw cechowych. Działaniom tym patronowali paulini jasnogórscy; co kilkanaście lat ustawy odnawiano (w 1749, 1778, 1786); względem nieuczciwych malarzy stosowano sankcje (łącznie z niszczeniem obrazów źle namalowanych).
Kontrolę sprawowali tzw. rewizorzy („cenzorzy”) świeccy i paulińscy, jednym z nich był paulin Maciej Cichocki. Malarze niecechowi (tzw. partacze) swe obrazy sprzedawali tanio, stosowali m.in. tzw. malarstwo wodne albo gwaszowe. W roku 1778 ogłoszono „taksę” na portrety i obrazy „tandetowe”, dostępne szerszemu ogółowi. Malarze cechowi skupieni byli głównie w rejonie Jasnej Góry (w Nowej Częstochowie), tylko nieliczni mieli pracownie w Starej Częstochowie bądź na Zawodziu.
Na prezentowanym tableau znalazły się portrety 36 panów – z układu graficznego wynika, że uszeregowane podług znaczenia portretowanych dla działalności Cechu. Prawdopodobnie wciąż jeszcze pod wspólnym sztandarem występowali malarze sakralni i fotografowie, którzy jeszcze nie dorobili się własnej organizacji. Ciekawe, a zarazem przykre jest to, że po ledwie 85 latach ci ludzie są nierozpoznawalni. Przynajmniej przez Zbigniewa Biernackiego i piszącego te słowa. W podpisach są liczne popularne nazwiska, które rezonują i żyją w naszej współczesności. Tyle, że nie są związane ze sztuką malarska czy fotograficzną. Oczywiście jest np. Grott, ale W., więc nie Teodor (który zresztą mieszkał w 1938 roku w Krakowie i do cechu rzemieślników na pewno nie aspirował). Ciekawostką dla dzisiejszego częstochowianina jest ten określnik „Chrześcijański” funkcjonujący w nazwie jeszcze w 1938 roku.
Może wśród tych poważnych panów na portretach są przodkowie Czytelników Gazety Regionalnej? Może Wy potraficie nam opowiedzieć o tym tableau, o funkcjonowaniu Cechu i ludziach, którzy go tworzyli. Redakcja oraz Zbigniew Biernacki w swojej Antykwarni – Księgarni „Niezależna” (ul. Kopernika 4) czekają na informacje czy sugestie.
Tadeusz Piersiak
Czytaj także: Częstochowski teatr rozpoczyna sezon 2023/2024