9 lipca świat kultury obiegła smutna informacja: w wieku 77 lat zmarł Jerzy Stuhr – ceniony aktor, reżyser filmowy, teatralny, operowy, scenarzysta, rektor, profesor.
Jerzy Stuhr zagrał w kilkudziesięciu produkcjach. Jego role w „Seksmisji”, „Kingsajzie”, „Wodzireju”, „Amatorze”, „Obywatelu Piszczyku” czy „Kilerze” przeszły do historii kina. W 1994 r. stanął też po drugiej stronie kariery i podjął się reżyserii „Spisu cudzołożnic”. Na tym polu również odnosił ogromne sukcesy, a „Tydzień z życia mężczyzny” czy „Pogoda na jutro” cieszyły się uznaniem w oczach krytyków i widzów.
Jego głos kochali także najmłodsi. To jego głosem mówił m.in. Osioł ze „Shreka” oraz Mushu z „Mulan”.
Stuhr nierozłącznie związany był również ze sceną teatralną. Do jego najsłynniejszych ról należała ta w „Kontrabasiście”, ale nie można zapomnieć też o tych, które zagrał np. w „Zbrodni i karze”, „Ryszardzie III” czy „Emigrantach”.
Jego działalność nagrodzona została m.in. Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, Nagrodą Miasta Krakowa czy Złotym Krzyżem Zasługi.
Częstochowska publiczność miała okazję spotkać się z aktorem w 2004 r., gdy gościł w OKF-ie (kino również zamieściło pożegnanie aktora). Przez siedem dni codzienne wyświetlano wówczas filmy z udziałem Stuhra.
Mogliśmy go podziwiać również na deskach Teatru im. A. Mickiewicza czy Filharmonii Częstochowskiej. W ramach VII Przeglądu Przedstawień Istotnych „Przez dotyk” (2013 r.) razem z Ignacym Gogolewskimi i Krystyną Jandą wystąpili w spektaklu „32 omdlenia” Teatru Polonia.
Prywatnie był mężem skrzypaczki Barbary oraz ojcem – aktora Macieja Stuhra oraz artystki malarki Marianny Stuhr.
Aktor od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi. W 1988 r. przeszedł zawał serca, a swoje życie po chorobie opisał w książce pt. „Sercowa choroba, czyli moje życie w sztuce”. We wrześniu 2011 r. zdiagnozowano u niego nowotwór krtani. W lutym 2016 r. przeszedł drugi zawał serca, a w lipcu 2020 r. – udar mózgu.
Zmarł w Krakowie 9 lipca w wieku 77 lat.
red.