fbpx

Marek Papszun przed meczem z Lechem Poznań

– Gramy u siebie i to najbardziej cieszy – mówi przed niedzielnym meczem z Lechem Poznań trener Rakowa Marek Papszun.

– Gramy u siebie i to najbardziej cieszy – mówi trener Rakowa Marek Papszun. – To specyficzny mecz, bo wracamy do Częstochowy, wracamy do swojego miejsca, do swojego domu po długim czasie. Z tego co pamiętam to 2 lata nie graliśmy tutaj z kibicami więc to jest budujące i czekamy na ten mecz. Mieliśmy przerwę dwutygodniową, którą bardzo dobrze wykorzystaliśmy. Trochę odpoczęliśmy, ale też mocno popracowaliśmy w tym czasie, gdzie mogli się adaptować nowi zawodnicy, którzy do nas dołączyli w tym okienku transferowym. To był dobry czas dla nich, ale też dla tych, co wracają po kontuzjach. Jestem zadowolony, ze do dyspozycji jest już Igor Sapała. Po kontuzji wraca Tomas Petrasek. To jest mocno budujące, bo jest coraz większa rywalizacja. Wydaje się, że nasze problemy pomału się kończą. To jest bardzo dobra informacja, oprócz tej, że będziemy grali u siebie i z kibicami. Z tego co wiem, to stadion ma być zapełniony. I czekamy z niecierpliwością na ten mecz. Gramy z Lechem, który lideruje. Jest to początek, my mamy zaległe spotkania, ale jest to prestiżowe spotkanie. Lech nie ukrywa swoich aspiracji. Trudno żeby było inaczej mając taką kadrę i duże ambicje. Cieszymy się, że taki rywal do nas przyjedzie i możemy się skonfrontować. Jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy dobrze przygotowani. Na boisku będziemy chcieli to pokazać w tym niedzielnym spotkaniu.

AK

Foto: AK

Marek Papszun przed meczem z Lechem Poznań 2
Marek Papszun przed meczem z Lechem Poznań 3