Wiele osób nie wyobraża sobie domu bez psa. Wśród miłośników czworonogów nie brakuje zwolenników wychowywania dzieci w towarzystwie zwierząt. Ich zdaniem, obecność zwierzaka jest dla dziecko dużą radością, ale ma także walory wychowawcze. Najmłodsi uczą się odpowiedzialności, wrażliwości i umiejętności dostosowania się do potrzeb innych. Aby obecność psa przyniosła oczekiwane rezultaty, warto dobrze rozważyć zakup czy wzięcie zwierzaka ze schroniska. Pamiętajmy, że pies, to żywa istota, a nie zabawka, którą, gdy się znudzimy, możemy oddać.
– Taka decyzja musi być dokładnie przemyślana — mówi Ewa Pietralik, z Ogólnopolskiego Niezależnego Stowarzyszenia Miłośników i Hodowców Psów i Kotów Rasowych – „Canis e Catus”. – Musimy wziąć pod uwagę nie tylko to, jakiego psa chcemy wziąć do domu, ale także zastanowić się, czy nasze dziecko dojrzało już do tego, aby mieć zwierzaka. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że lepiej nie brać do domu psa, gdy dziecko ma mniej niż trzy lata. Młodszym dzieciom trudniej wytłumaczyć, że małego pieska nie mogą nosić czy przytulać jak zabawkę.
Jak opowiada Ewa Pietralik, im dziecko starsze, tym lepiej. Kilkulatki mogą się świadomie zająć zwierzakiem, odpowiednio się nim opiekować i nie zrobią psu nieświadomie krzywdy.
Decydując się na obecność zwierzaka w domu warto także rozważyć, czego oczekujemy od psa, jakie mamy warunki lokalowe, a także jaki jest nasz tryb życia. W niedużym mieszkaniu, a także przy dzieciach, dobrze sprawdzą się rasy małe, spokojne, niewymagające długich spacerów, np. yorkshire terrier, pudel miniaturowy, jamnik czy shih tzu.
– Jeżeli sami preferujemy odpoczynek na kanapie, nie lubimy długich spacerów i wypadów za miasto. takie rasy będą dla nas najlepsze — mówi przedstawicielka Stowarzyszenia. – Jeśli natomiast lubimy aktywny wypoczynek, możemy zdecydować się na psy, które muszą się wybiegać i potrzebują dużo ruchu, czyli rasy takie jak na przykład siberian husky.
Edukacja i uwrażliwienie ludzi na sprawy zwierząt, to jedno z ważnych zadań Stowarzyszenia. Organizacja skupia hodowców rasowych psów i kotów, pomaga im w ich działalności, służy wsparciem i wiedzą. Nie mniej ważna jest także działalność edukacyjna. Członkowie Stowarzyszenia obecni są na różnego rodzaju rodzinnych festynach i piknikach. Zapraszani są także do szkół. W trakcie takich pikników czy wizyt w szkołach, członkowie Stowarzyszenia opowiadają o różnych rasach, ale także odpowiadają na pytania dotyczące pielęgnacji czy odżywiania zwierząt.
– Takie spotkania to dla nas nie tylko okazja do zaprezentowania hodowców i ich psów, ale również możliwość edukacji — opowiada Ewa Pietralik. – Organizujemy różnego rodzaju konkursy i prelekcje, w czasie których uczymy dzieci, że pies nie jest rzeczą, że wymaga naszej uwagi i opieki.