fbpx

Lider Raków przegrał z mistrzem Jagiellonią i teraz czeka na wynik z Warszawy…

32. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy nie była udana dla piłkarzy Rakowa Częstochowa. Czerwono-niebiescy przegrali z mistrzem Polski i 3. w tabeli Jagiellonią Białystok i nadal maja 2 punkty przewagi nad wiceliderem Lechem Poznań, który w niedzielę zagra w Warszawie z Legią…

Przed meczem obydwie drużyny miały swoje problemy. Raków musiał radzić sobie bez trenera Marka Papszuna, kóry musiał pauzować za 4 żółte kartki. Papszun mecz oglądał mecz z jednej z wież ze stanowiska do analiz. Jagiellonia przed przyjazdem do Częstochowy była w kryzysie. W trzech meczach zdobyła tylko punkt i musiała walczyć o przełamanie, aby utrzymać trzecie miejsce w tabeli i europejskie puchary…

Faworytem spotkania byli częstochowianie. Już w 1. minucie gości uratował słupek. W 22.minucie Stratos Svarnas groźnie strzelał głową, a idealnej okazji do dobitki nie wykorzystał Jonatan Brunes. W 28. minucie Raków objął prowadzenie. Ivi Lopez wykorzystał dalekie wyjście bramkarza „Jagi” z linii bramkowej i strzałem głową dał prowadzenie dla Rakowa.

Raków miał jeszcze swoje okazje, ale w końcówce połowy inicjatywę przejęli goście. W 45. minucie po analizie VAR sędziowie dostrzegli rękę w polu karnym u Frana Tudora. Karnego wykorzystał Pululu i do przerwy było 1:1.

Na domiar złego od 56. minuty Raków musiał grać w osłabieniu. Drugą żółta kartkę zobaczył Tudor i musiał grać w osłabieniu. O tym jak gra się w jednym zawodnikiem mniej z mocnymi zespołami Raków przekonał się w Szczecinie, gdy rywalizował z Pogonią i przegra 0:1…

W 62. minucie spotkania rajd lewą stroną boiska przeprowadził Jean Carlos Silva, który w dniu meczu miał urodziny. Zdaniem sędziego był faulowany w polu karnym i miał być karny tym razem dla Rakowa. Po analizie VAR sędziowie anulowali jedenastkę. VAR w był korzystny drugi raz dla gości…

W 83. minucie VAR był po raz trzeci pomocny dla Jagiellonii. Po jednym z dośrodkowań piłka trafiła w rękę Ivi Lopeza i „Jaga” miała swój drugi rzut karny po VAR w tym meczu. Po raz drugi gola zdobył Pululu. Piłkarzom nie udało się zremisować i ostatecznie przegrali 1:2.

W niedzielę wicelider Lech Poznań zagra w Warszawie z Legią. Jeśli „Kolejorz” wygra to zostanie nowym liderem. Jeśli straci punkty to Raków będzie na 1. miejsce z 2 lub jednym punktem przewagi… Do zakończenia sezonu pozostały dwie kolejki spotkań…

MR-K, fot: AK

Partnerami relacji sportowych są:

DMK Invest materiały budowlane Konopiska

Włodar Developer Częstochowa

Raków Częstochowa – Jagiellonia Białystok 1:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Ivi Lopez (28.), 1:1 Pululu (45.), 1:2 Pululu (82.)

Raków: Trelowski – Tudor, Arsenić (90. Rocha), Svarnas, Jean Carlos (72. Barath), Otieno, Berggren, Kochergin, Amorim, Ivi Lopez (87. Diaz), Brunes (72. Makuch).

Lider Raków przegrał z mistrzem Jagiellonią i teraz czeka na wynik z Warszawy... 7
Lider Raków przegrał z mistrzem Jagiellonią i teraz czeka na wynik z Warszawy... 8