Kolejny rok wraz z nastaniem wakacji na stronach policji oraz w mediach społecznościowych pojawiła się mapa, na której na bieżąco zaznaczane są wakacyjne wypadki drogowe. To swoisty licznik tragedii, który pokazuje, ile osób ginie na polskich drogach z powodu brawury, nadmiernej prędkości oraz także alkoholu.
Mamy za sobą zaledwie kilka dni wakacji, tym czasem mapa śmiertelnych wypadków zapełnia się punktami coraz szybciej.
Przybywa na niej miejsc, które zaznaczono ze względu na tragedie, jakie rozegrały się na drodze. Jak rok temu, policja prezentuje jest mapę Polski z liczbą wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym wraz z informacją o zdarzeniu: lokalizacja zdarzenia, ogólna informacja dotyczące liczby ofiar, rodzaju uczestnika ruchu drogowego oraz rodzaju zdarzenia.
Na mapie osobno zaznaczane są wydarzenia z ostatniej doby oraz te tragedie, które miały miejsce od początku wakacji. Te liczby przerażają. Od początku wakacji, na ten moment, odnotowano aż 59 śmiertelnych ofiar wypadków. Tylko ostatniej doby zginęło 5 osób.
Jak przekonuje policja, mapa wypadków wakacyjnych ma skłonić kierowców do refleksji, a media do dyskusji na temat tego, co zrobić, aby polskie drogi były bezpieczniejsze.
Za każdym punktem zaznaczonym na tej mapie, kryje się ludzka tragedia, a spowodowana została często przez błahe, wydawałoby się, zignorowanie przepisów, brawurę, zlekceważenie senności czy zmęczenia podczas jazdy oraz niestety także alkohol.