Prokuratura Rejonowa w Częstochowie umorzyła śledztwo w sprawie awaryjnego lądowania na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Wierzchowisko. Stwierdzono, że pilot musiał lądować, bo inaczej mógłby doprowadzić do poważnej tragedii, a manewr lądowania wykonał bezpiecznie i zgodnie z przepisami Prawo lotnicze.
Wydarzenie to miało miejsce w maju 2021 roku. W Wierzchowisku koło Częstochowy. Na pasie autostrady A1 lądował wówczas. Budząc zrozumiałe zdziwienie i zaskoczenie, mały samolot marki TECNAM.
Pisaliśmy o tym tutaj:
– W toku postępowania ustalono, że 14 maja 2021 roku 34-letni pilot leciał awionetką marki TECNAM z Wrocławia do Rzeszowa, gdzie miał być przeprowadzony przegląd techniczny statku powietrznego – przekazał prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. – Gdy samolot znajdował się na wysokości około 1500 metrów i w odległości 10 km od lotniska Rudniki k. Częstochowy silnik zaczął tracić moc. Na wysokości 750 metrów silnik przestał pracować i w związku z tym pilot rozpoczął procedurę awaryjnego lądowania, informując o tym służbę informacji lotniczej. Po nieskutecznych próbach uruchomienia silnika i braku możliwości dolecenia na lotnisko Rudniki, pilot podjął decyzję o przyziemieniu samolotu na pasie autostrady A-1 – dodał prokurator.
Jak ustalono w trakcie postępowania, przed lądowaniem 34-latek pilot dostosował prędkość awionetki do prędkości pojazdów na autostradzie i „wisiał” dłuższą chwilę nad drogą, aby być zauważonym przez kierowców. Potem przyziemił samolot i dokołował do zjazdu z autostrady, a po zatrzymaniu przy pomocy innych osób stoczył awionetkę w bezpieczne miejsce.
Na zlecenie prokuratury, w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych przeprowadzono badania próbek paliwa, zabezpieczonego w zbiornikach samolotu.
– W wyniku tych czynności stwierdzono, że zabezpieczone próbki paliwa zawierały znaczną ilość wody – przekazał prokurator Ozimek. – W postępowaniu nie zdołano ustalić przyczyny zanieczyszczenia paliwa wodą. W szczególności przeprowadzone czynności nie pozwoliły na stwierdzenie, czy ujawniona woda pochodziła z ostatniego tankowania samolotu, czy też poprzednich.
Uwzględniając wskazane okoliczności uznano, że przyczyną lądowania awionetki TECNAM na pasie autostrady A-1 była awaria silnika, spowodowana niewłaściwą jakością benzyny oraz brak możliwości dolecenia przez pilota na najbliższe lotnisko, które znajduje się w Rudnikach pod Częstochową. Ponadto stwierdzono, że zgodnie z przepisami Prawa lotniczego pilot mógł wylądować w miejscu innym niż lotnisko, gdyż kontynuowanie lotu stanowiłoby potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa statku powietrznego. Biorąc to wszystko pod uwagę, prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa.