23-latek z Krakowa pilnie prosi o pomoc w uratowaniu ucha i słuchu. Jedynym ratunkiem dla niego jest kosztowna operacja, na którą brakuje mu ponad 47 tys. zł.
Kamil Stawiarz urodził się jako wcześniak z nieukształtowaną prawą małżowiną uszną i brakiem przewodu słuchowego. Od samego początku nie miał łatwo. Długie pobyty w szpitalu, wielokrotne operacje, które zamiast pomóc, wręcz pogorszyły stan ucha. Obecnie zamiast ucha jest tylko jakiś „placek”, który po nieudanych operacjach zaczął gnić.
Chłopak, by móc normalnie funkcjonować i słyszeć otaczający go świat zbiera środki na kosztowną operację rekonstrukcji ucha. Dzięki temu jest szansa, że zacznie normalnie słyszeć.
Zadania rekonstrukcji ucha w Katowicach podjął się wybitny profesor Adam Maciejewski. To będzie trudna operacja odtwórcza i naprawcza. Pierwsza, która może się udać! Dzięki temu Kamil mógłby w końcu założyć okulary, bo nie będą mu już spadać z prawej strony.
„Będę mógł w końcu usłyszeć świat tak, jak brzmi naprawdę…”
Niestety, wymarzona operacja nie podlega refundacji. Kamil robi więc co tylko może, żeby uzbierać na nią środki. A kwota, której potrzebuje, jest naprawdę spora. To ok. 160 tys. zł.
W zebraniu pieniędzy na rekonstrukcję prawej małżowiny usznej ruszyła zbiórka na portalu siepomaga.pl. Do dziś udało się uzbierać ponad 111 tys. zł, nadal jednak brakuje ponad 47 tys. zł. Czas na zebranie całej kwoty powoli się kończy.
Dodatkowo także można pomóc Kamilowi w spełnieniu jego marzenia w wejściu na stronę Internetową i wziąć udział w licytacjach.
Aktualnie Kamil żyje z renty i pomocy rodziców. Niestety, szukanie pomocy i organizowanie zbiórek nie zawsze spotykało się z
empatią, także wśród bliskich.
– „Ludzie opowiadali głupoty, że chcemy się po prostu wzbogacić, pojawiła się zazdrość. Nawet dalsza rodzina i znajomi zrobili się oschli. Doświadczyłem tego, że bardziej pomogą mi obcy ludzie niż własna rodzina. Mogłem i mogę liczyć tylko na rodziców. Sam się o tym przekonałem, że ludzie potrafią być okrutni” – wyznaje Kamil Stawiarz.
Na szczęście z pomocą ruszyli obcy dla niego ludzie i zorganizowali zbiórkę pieniędzy. Do zbiórki przyłączyły się także oraz zachęcały do wpłacania datków takie osoby jak wybitni sportowcy Rafał Jackiewicz – bokser, Mariusz Wach – bokser, czy też Sylwia Oksiuta-Warmus, aktorka Teatru im. Mickiewicza w Częstochowie.
Nadzieja na lepsze życie:
– „Wierzę w dobrych ludzi, którzy to czytają. Wierzę, że pomogą
mi spełnić marzenie i naprawić słuch. Wtedy będę mógł żyć
bez codziennego strachu” – dodaje Kamil.