Jacek Jaworek ciągle poszukiwany. Kolejną dobę trwają poszukiwania 52-letniego mieszkańca Częstochowy podejrzanego o zabicie trzyosobowej rodziny z miejscowości Borowce. W poszukiwania zaangażowani są już nie tylko funkcjonariusze śląskiej policji, ale także policjanci z województwa dolnośląskiego, małopolskiego, łódzkiego i świętokrzyskiego. Na miejsce przyjechali także policjanci z Niemiec ze specjalnie wyszkolonymi psami. Mężczyzna jest poszukiwany listem gończym.
Do zbrodni, o którą podejrzewany jest 52-latek doszło w nocy z 9 na 10 lipca w miejscowości Borowce (pow. częstochowski). Policjanci, którzy przyjechali na miejsce awantury domowej po kilkunastu minutach od zgłoszenia, znaleźli 3 ciała. Zginęło 44-letnie małżeństwo i ich 17-letni syn. Młodszy syn zabitej pray zdołał uciec do sąsiadów.
Jacka Jaworka szuka kilkuset policjantów i przedstawicieli innych służb, np. straży pożarnej. Mężczyzny szukają także policjanci na koniach, ponieważ istnieje podejrzenie, że poszukiwany mógł zaszyć się lasach, które dobrze zna. W poszukiwaniach wykorzystywane są psy tropiące oraz drony.
Na miejscu pracują także policjanci zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości i policyjni kontrterroryści. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Częstochowie, teren jest monitorowany i mapowany przy wykorzystaniu Mobilnego Centrum Wsparcia Poszukiwań z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych KGP.