Olsztyński Hubertus od wielu lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Tegoroczna odsłona wydarzenia odbędzie się w niedzielę, 19 października na błoniach przy restauracji Spichlerz.
Na początku troszkę historii. Nazwa wydarzenia pochodzi od świętego Huberta, urodzonego prawdopodobnie w 655 roku w Gaskonii, potomka królewskiego rodu Merowingów. Zapalony jeździec i zagorzały miłośnik polowań, późniejszy biskup Liège jest patronem koniarzy, jeźdźców, myśliwych i leśników. Legenda głosi, że do 40. roku życia wiódł hulaszcze życie, a w swej miłości do polowań był tak zapamiętały, że wybrał się na łowy w Wielki Piątek. I właśnie tego dnia ukazał mu się wspaniały jeleń – albinos – z krzyżem jaśniejącym pośród poroża. Hubert miał wtedy usłyszeć głos Stwórcy nakazujący mu zaprzestania krwawych łowów, porzucenie pogaństwa i oddanie się w służbę Bogu.
Od tej pory Hubertus porzucił polowania, postanowił wieść życie przykładne i pobożne. Za zasługi na tym polu został mianowany biskupem Liège, a za szerzenie wiary chrześcijańskiej pośród licznych jeszcze wówczas pogan – wkrótce po śmierci uznany za świętego. Do Polski kult św. Huberta trafił w XV w., a jako patrona myśliwych umocnił się w epoce saskiej.
Przed laty ta tradycja zakorzeniła się również w jurajskim Olsztynie. Tegoroczny Hubertus odbędzie się w niedzielę, 19 października, w malowniczej scenerii tamtejszego zamku. W samo południe, na błoniach przy restauracji Spichlerz pojawią się jeźdźcy w galowych strojach i wspaniałe, specjalnie przygotowane na to wydarzenie konie. Jesienne święto to dla nich najważniejsze wydarzenie w roku i okazja do sprawdzenia się w wielkiej gonitwie.
Pierwszoplanowym punktem imprezy co roku jest właśnie „pościg za lisem”. Dawną tradycję, która nakazywała gonić dziką zwierzynę, obecnie zastępuje jeździec, który ma przypięty do ramienia ogon lisa (obecnie często sztuczny). Z kolei pozostali uczestnicy próbują go oczywiście złapać. Śmiałek, któremu uda się zerwać ogon, wygrywa i w kolejnym roku sam zostaje lisem. Widowiskową gonitwę wieńczy uroczysta dekoracja królowej i króla polowania, którą zaplanowano na godz. 14.30.
Na olsztyńskiego Hubertusa tradycyjnie zapraszane są całe rodziny. Każdy – bez względu na wiek – znajdzie tu coś dla siebie. Wśród atrakcji zaplanowano bowiem zabawy dla dzieci, wystawa prac konkursu plastycznego „Koń jaki jest, każdy widzi” oraz konkurs „Potęga skoku”. Nie zabraknie również muzyki „na żywo”. Całość zwieńczy tradycyjna biesiada przy ognisku. Na uczestników czekać będą też stoiska handlowe partnerów.
Wydarzeniem towarzyszącym imprezie będą w tym roku Mistrzostwa w grillowaniu.
Organizatorem Hubertusa jest restauracja Spichlerz. Święto odbędzie się pod patronatem Burmistrza Miasta i Gminy Olsztyn.
red., mat. UMiG Olsztyn, fot. Tomasz Sieniawski