fbpx

Goncalo Feio przed niedzielnym meczem z Rakowem: Przerwa na kadrę pokazała, jak mocną i zgraną drużyną jesteśmy

Szkoleniowiec Legii Warszawa na konferencji prasowej odpowiedział na pytania dziennikarzy przed meczem z Rakowem Częstochowa.

W niedzielę o godz. 17:30 przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie Legia Warszawa zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Na ławkach trenerskich będą: Goncalo Feio i Marek Papszun. Feio był kiedyś asystentem Papszuna w Rakowie.

– Sytuacja zdrowotna jest niemal optymalna – mówi Goncalo Feio. – Odczuwam brak Juergena Elitima, ale każdy inny piłkarz jest do mojej dyspozycji. Podkreślam, że taki stan rzeczy jest wynikiem bardzo ciężkiej pracy całego sztabu.

– Pracowaliśmy kompleksowo, aby poprawić naszą grę w każdym elemencie. Mieliśmy moment, aby popracować dłużej. Dłuższe były również jednostki treningowe. Pracowaliśmy – tak, jak to było wcześniej zapowiadane – nad nieco innym ustawieniem, również w ataku. Mieliśmy moment, aby poświęcić czas również na stałe fragmenty. Pracowaliśmy nad każdą formacją, ale też personalnie nad rozwojem każdego piłkarza. Ta przerwa pokazała nam, jak mocną i zgraną drużyną jesteśmy.

– Chciałbym docenić Blaza i jego profesjonalne podejście. Jego transfer skonkretyzował się za trzecim razem. Jego skupienie, pomoc drużynie, cały czas odbywało się na profesjonalnym poziomie. Sami wiecie, ile Blaz dał drużynie. Będąc trenerem Legii musisz być przygotowany na takie straty. Każdy polski klub sprzedaje zawodników. Jako trener musisz wiedzieć, jak zakontraktować ludzi, aby wierzyli w Ciebie i twoją wizję. W interesie Blaza, jego rodziny, był transfer zagraniczny. Jako trener, ale też wszyscy jako klub, jesteśmy na to gotowi. Mamy w składzie wielu wspaniałych strzelców. Odszedł zawodnik, który zawsze będzie częścią tej drużyny. Jestem pewny, że przy jakichś okazjach będzie nas odwiedzał. To zawodnik, który ma ogromny szacunek dla Legii. Na pewno cieszy się, że w ostatnim momencie udowodnił swoją wartość dla klubu. To po prostu świetny piłkarz i świetny człowiek. Pamiętajmy, że piłkarze zmieniają kluby dzięki pracy zespołowej. Dla przykładu – na najbliższym meczu Bartosz Kapustka otrzyma – moim zdaniem zasłużoną – nagrodę za zawodnika miesiąca. To wynik fantastycznej pracy Bartka, ale też praca całej drużyny, sztabu i wszystkich ludzi dookoła. Tak robią silne drużyny – promują swoje jednostki. Jako trener Legii musisz wygrać. Nie tylko mecze, ale przede wszystkim tytuły. Częścią twoich obowiązków jest jednak również zarobić pieniądze dla klubu w postaci transferów, a także promowanie młodych graczy. To są decyzje, które są ze mną konsultowane. Teraz będziemy kibicować Blazowi jednocześnie wierząc w naszych piłkarzy. Mamy cele sportowe, które chcemy osiągnąć. Pomożemy klubowi, aby rozwinął się w każdym możliwym etapie. A do tego musimy wygrywać. Jesteśmy na to gotowi.

– Myślę, że w niedzielę czeka nas przede wszystkim mecz piłkarski. Nie nastawiamy się na jakieś prowokacje. Nie sądzę, aby to poszło w tę stronę. Obydwa sztaby będą skupione na pomocy swojej drużynie. Mamy wpływ tylko na to, co dzieje się na boisku i to jest dla nas najważniejsze.

– O sile rywala najlepiej jest mówić po meczu. Raków to drużyna, którą szanujemy. Tej drużyny nie trzeba szerzej przedstawiać. W tej lidze udowodnili swoją wartość. Raków to jeden z kandydatów do mistrzostwa Polski, a to mówi samo za siebie. Bardzo szanuję kluby, które były na mojej drodze. Rozwijałem się w nich, jako trener i jako człowiek, poznałem wielu wspaniałych ludzi. Najwięcej emocji jest jednak związanych z tym, że prowadzę Legię. Mam do dyspozycji grupę fenomenalnych ludzi. Prowadzę klub, który ma wokół siebie największą społeczność. To wokół tego działają moje emocje, a także duma i zadowolenie z pracy.

– Mamy możliwość trenowania w tym prawdziwym sensie. Objętość treningowa jest większa. Możliwość pracy z piłkarzami, to dla trenera świetna sprawa. Zdajemy sobie sprawę, że przyjdą jeszcze momenty, gdy nie będziemy w stanie trenować z taką intensywnością. W piłce jesteśmy po to, aby grać w wielkich meczach. Jesteśmy w momencie sezonu, w którym nasza dyspozycja jest odpowiedna. Na każdym treningu widzę zgranie drużyny, intensywność, dynamikę, automatyzmy. Wiem, że po tym cięższym okresie, w którym i tak osiągnęliśmy wyniki, ta drużyna się jeszcze bardziej zjednoczyła, przede wszystkim jako ludzie. Podchodzimy do kolejnych meczów przekonani o własnej wartości, bo wiemy, jaka drogę chcemy obrać.

– Chciałem, aby nie było już prób nagrywania naszych treningów. Ten cel został osiągnięty. W ostatnim tygodniu nad LTC latały tylko nasze drony i te reprezentacji Polski. W niedzielę wejdziemy na boisko, aby zobaczyć, jak dwie świetne drużyny rywalizują ze sobą.

BC, fot: AK

Źródło: Biuro Prasowe Legii Warszawa

Partnerami relacji sportowych są:

DMK Invest materiały budowlane Konopiska (www.dmkinvest.pl)

Fonex. Alarmy i monitoringi (www.fonex.pl)

Goncalo Feio przed niedzielnym meczem z Rakowem: Przerwa na kadrę pokazała, jak mocną i zgraną drużyną jesteśmy 2
Goncalo Feio przed niedzielnym meczem z Rakowem: Przerwa na kadrę pokazała, jak mocną i zgraną drużyną jesteśmy 3
Goncalo Feio przed niedzielnym meczem z Rakowem: Przerwa na kadrę pokazała, jak mocną i zgraną drużyną jesteśmy 4
Goncalo Feio przed niedzielnym meczem z Rakowem: Przerwa na kadrę pokazała, jak mocną i zgraną drużyną jesteśmy 5
Goncalo Feio przed niedzielnym meczem z Rakowem: Przerwa na kadrę pokazała, jak mocną i zgraną drużyną jesteśmy 6