#jestemsilnabo to tytuł wystawy Marty Frej. Wernisaż z udziałem Maćka Kora, który wraz z przyjaciółmi (swoimi i Marty) ozdobi uroczystość swoją muzyką, odbędzie się 3 listopada o godz. 19 w Galerii 4 Arte (ul. 1 Maja 27, wejście od parkingu).
Marta Frej – ilustratorka, artystka wizualna, prezeska Fundacji Kulturoholizm. Ukończyła studia na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Za działalność artystyczną zaangażowaną w obronę równości płci i praw kobiet została wyróżniona nagrodą Okulary Równości 2015, przyznawaną przez Fundację im. Izabeli Jarugi-Nowackiej. Laureatka nagrody O!lśnienia roku 2017 w kategorii: sztuka. Wraz z Agnieszką Graff wydała w 2015 roku książkę „Memy i grafy. Dżender, kasa i seks”, a w ubiegłym roku ukazał się jej komiks „Dromaderki”, oraz książka „150 Twarzy Marty Frej”. Najbardziej popularne prace to obrazy z podpisami ilustrujące współczesne życie kobiet w Polsce. Prace, które przybrały formę obrazów, są wystawiane w różnych galeriach w całej Polsce.
Aż się prosi, by do tej oficjalnej noty dodać trochę ciepłej „czestochowszczyzny”. „Nasza ci ona” rzec można o Marcie. Urodziła się bowiem i wychowała w naszym mieście. Wróciła tu po studiach w Łodzi i okresie pracy w macierzystej uczelni. Tu założyła wraz ze swoim partnerem Tomkiem Kosińskim wspomnianą Fundację Kulturoholizm, która szybko wzbogaciła częstochowską kulturę inicjatywami sztuki alternatywnej, m.in. Festiwal ART.eria. Wraz z Tomikiem i Adamem Florczykiem animowali Centrum Promocji Młodych.
Po likwidacji CPM Marta wraz z Tomkiem zatrudnieni byli w Ośrodku Promocji Kultury „Gaude Mater” czekając czasu stosownego, by opuścić Częstochowę. W tym okresie obok dotychczas uprawianego malarstwa artystka zaczęła wypowiadać się w formie malarskich plakatów, które szybko przyniosły jej rozgłos. Obok malarstwa sztalugowego pokazała je na wystawie indywidualnej w OPK. Widząc jednak, że władze miasta tak lekko przekreśliły ich wspólny z Tomkiem wieloletni dorobek w Centrum, zrezygnowali z chęci wzbogacania kultury miasta i wynieśli się do Gdyni. Cieszymy się, że chcą jednak wracać do częstochowskich przyjaciół, a Marta dzieli się dziś z nami swoją sztuką. O której pisze:
#jestemsilnabo
Nie spodziewałam się po wielokroć.
Nie spodziewałam się, że zdanie, które zaproponowałam, powinno brzmieć „Jestem silna, pomimo że…”.
Nie spodziewałam się, że specjalnie założona w tym celu skrzynka mailowa wypełniona ponad tysiącem maili i cały czas puchnąca od nowych, będzie mi się śnić i krzyczeć historiami niewiarygodnie smutnymi, często przerażającymi, ale przecież rozpoznanymi przez ich bohaterki jako wzmacniające.
Nie spodziewałam się, że dostanę tyle świadectw przemocy wobec kobiet.
Nie spodziewałam się, że rysunki umieszczane przeze mnie sukcesywnie w sieci wzbudzą takie kontrowersje. Setki komentarzy, często bezlitosnych, przeważnie autorstwa kobiet. „Czym tu się chwalić” to najłagodniejsza forma. Znalezienie siły w sobie i powiedzenie o tym było traktowane jako prowokacja, „obnoszenie się”, „wywyższanie”, a często wręcz atak, na zasadzie: zdanie „jestem silna, bo nie chcę mieć dzieci i nie boję się o tym mówić”, czytane było przez wiele kobiet „jeśli chcesz mieć dzieci, to jesteś słaba”.
Nie spodziewałam się, że czytanie setek komentarzy, dyskusji, które nieraz ciągną się miesiącami, będzie takie trudne i że tak bardzo będę bać się o kondycję psychiczną moich bohaterek.
Nie spodziewałam się, że dostanę tyle podziękować od kobiet, które uznały, że to proste ćwiczenie dużo im dało i powtarzają je regularnie, bo dobrze im to robi.
Nie spodziewałam się, że będę miała ciary, kiedy podczas wystaw spotykam moje bohaterki w realu.
Nie spodziewałam się, że projekt będzie miał również kontekst społeczno-polityczny, bo pojawią się w nim postaci mówiące o konkretnych bieżących sprawach, takich jak strajk nauczycieli, debata wokół LGBT, czy przestępstwa seksualne księży.
Nie spodziewałam się, że poczuję taką siłę, kiedy stanę przed tymi wszystkimi portretami i zrozumiem o co w tym wszystkim chodzi: Tylko ja mogę swą siłę dostrzec, nazwać i z niej korzystać.
Nie spodziewałam się wreszcie, że mężczyźni upomną się o parytet 🙂
Wygląda na to, że będę rysować jeszcze wiele lat…
Marta Frej
Tadeusz Piersiak
Czytaj także: Art Price. Zbliża się 1. edycja targów sztuki w częstochowskiej Konduktorowni
https://www.kotly-patrzyk.pl/oferta/pompy-ciepla/