W środę działacze i kibice Eltrox Włókniarz Częstochowa poznali decyzję Komisji Odwoławczej Ligi w sprawie odwołanego meczu PGE Ekstraligi Eltrox Włókniarz Częstochowa – Moje Bermudy Stal Gorzów. KOL przyznała walkower 40:0 dla Stali Gorzów.
Spotkanie PGE Ekstraligi między Eltrox Włókniarzem i Moje Bermudy Stalą Gorzów miał odbyć się w miniony piątek. Spotkanie zostało jednak odwołane w dniu meczu przez sędziego, który uznał, że tor nie nadaje się do jazdy.
Poniżej zamieszczamy informację KOL z oficjalnej strony PGE Ekstraligi.
„Komisja Orzekająca Ligi zweryfikowała mecz 11. rundy PGE Ekstraligi ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa – MOJE BERMUDY STAL Gorzów jako walkower na korzyść drużyny gości.
Zgodnie z regulaminem organizator zawodów musi przygotować regulaminowo tor do odbioru i utrzymywać go we właściwym stanie przez całe zawody. Dodatkowo organizator jest zobowiązany zgłosić do organu zarządzającego rozgrywkami zamiar przeprowadzenia prac na torze z wyszczególnieniem ich zakresu oraz terminem takich prac. Tor nie może być używany do zawodów i treningów, dopóki nie będzie zbadany przez weryfikatora i licencjonowany przez GKSŻ.
Ponadto organizator zawodów jest zobowiązany do uwzględnienia prognoz pogody oraz panujących rzeczywistych warunków atmosferycznych w dniach poprzedzających mecz, a w szczególności na 72, 48, 24 i 12 godzin przed godziną zawodów. Musi tym samym realizować w taki sposób przygotowania toru, aby rozegranie zawodów było jak najbardziej prawdopodobne.
– Mecz ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa – MOJE BERMUDY STAL Gorzów nie odbył się z winy organizatora, który nie uwzględnił w wymaganym stopniu w prowadzonych pracach na torze, w dni poprzedzające zawody, możliwości wystąpienia opadów deszczu, a był do tego regulaminowo zobowiązany – wyjaśnił Zbigniew Owsiany, Przewodniczący Komisji Orzekającej Ligi. – W konsekwencji doprowadziło to do braku możliwości zorganizowania zawodów i konieczności ich odwołania przez sędziego – klub z Częstochowy oświadczył na piśmie, że nie jest w stanie przygotować toru spełniającego wymogi regulaminowe w godzinie meczu. W wyniku zgromadzonych dokumentów i analizy materiałów w sprawie, KOL posiadła wiedzę, że klub z Częstochowy podjął prace na torze polegające na dosypaniu nawierzchni, które to prace nie zostały zgłoszone i uzgodnione z GKSŻ i podmiotem zarządzającym rozgrywkami PGE Ekstraligi, a tym samym nie zostały przeprowadzone zgodnie z procedurą. Skutkowało to z mocy prawa automatyczną utratą licencji toru. Konsekwencje były takie jak wspomniałem: na skutek opadów deszczu, które przemoczyły będący po dosypaniu nawierzchni tor – pomimo panujących upałów i prowadzonych prac naprawczych – tor nie nadawał się do przeprowadzenia zawodów. Gdyby zawody doszły do skutku, w razie zaistnienia wypadku na torze, pojawiłyby się problemy prawne związane z ubezpieczeniem oraz niewykluczone, że również z organami ścigania – zakończył Zbigniew Owsiany.
W związku z decyzją weryfikacyjną wynik meczu ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa – MOJE BERMUDY STAL Gorzów to: w małych punktach 0:40, a 2 punkty meczowe oraz 1 punkt bonusowy zostają dopisane w tabeli PGE Ekstraligi do dorobku drużyny MOJE BERMUDY Stal Gorzów.
Konsekwencją przeprowadzenia niezgłoszonych prac polegających na dosypaniu nawierzchni na tor w Częstochowie jest zawieszenie jego licencji. Tor musi zostać ponownie zweryfikowany, aby można było rozgrywać na nim zawody.
KOL orzekła środki dyscyplinarne w stosunku do klubu z Częstochowy na łączną sumę około 200 tys. zł, na którą składają się: odszkodowanie dla klubu z Gorzowa, obowiązek pokrycia kosztów realizacji transmisji telewizyjnej oraz wpłata na rzecz fundacji niosącej pomoc osobom chorym.
Na Prezesa klubu z Częstochowy Michała Świącika nałożono z kolei środek dyscyplinarny w postaci zakazu przebywania w parku maszyn podczas zawodów przez 9 miesięcy.
Posiedzenie KOL odbyło się w Bydgoszczy 25 sierpnia. KOL obradowała w składzie: Zbigniew Owsiany (Przewodniczący), Barbara Pankowska i Łukasz Szmit (członkowie).”
Kibiców Eltrox Włókniarza zastanawia jednak fakt, dlaczego w meczu w Gorzowie KOL podjął decyzję o powtórce meczu, skoro gospodarze nie poradzili sobie w czasie z awarią elektryki, a w przypadku Włókniarza zarządzili walkower? Tym bardziej, że częstochowski klub już w czwartek, dzień przed meczem wystosował pismo z prośbą o przełożenie meczu?
Foto: Gazeta Regionalna