fbpx

Do Borowców przyszedł z zagranicy list do Jacka Jaworka. Czy to ma związek z lipcowym morderstwem trzyosobowej rodziny, sprawdza prokuratura

Pod koniec ubiegłego tygodnia przyszedł z zagranicy list adresowany do poszukiwanego w związku z lipcowym morderstwem trzyosobowej rodziny Jacka Jaworka. Prokuratura sprawdza, czy przesyłka ma związek z tamtą tragedią.

Do Borowców przyszedł z zagranicy list do Jacka Jaworka. Czy to ma związek z lipcowym morderstwem trzyosobowej rodziny, sprawdza prokuratura 2
Dom, w którym wydarzyła się tragedia

List wysłany z Francji był zaadresowany na Ochotniczą Straż Pożarną w Borowcach. Na kopercie widniało nazwisko i imię poszukiwanego Jacka Jaworka. Listonosz z tą przesyłką zgłosił się do byłego prezesa straży, który mieszka niedaleko remizy.

– Ja tę przesyłkę otrzymałem – powiedział w rozmowie z TVN24 Marian Błaszczyk, były prezes OSP Borowce. – Z Francji przyszła. Na druku była taka, to nie był stempel, a nadruk francuski na kopercie, przez nadawcę chyba wydrukowany. Nie zaglądaliśmy do środka. On nie był nigdy strażakiem, a na kopercie napisane było Jacek Jaworek OSP Borowce. Wcześniej na OSP takich przesyłek nie było. Zdziwiło nas to. OSP jest instytucją, powinniśmy wiedzieć, jak ktoś się powołuje na OSP powinien to z nami uzgodnić.

Jak opowiadał stacji TVN24 mieszkaniec Borowców, poprosił on listonosza, aby oddał ten list policjantom, którzy cały czas w radiowozie, od czasu morderstwa pełnią służbę przed domem zamordowanej rodziny. Według niego może w sprawie Jacka Jaworka trzeba sprawdzać każdy, nawet najdrobniejszy ślad, więc nie otwierał listu i zdecydował, żeby powiadomił policję.

– Czy do nich trafiła? Listonosz raczej jest solidny. Prosiłem, żeby prokuratorowi oddali, ale czy oddali, to nie wiem – dodał Marian Błaszczyk w rozmowie z reporterem.

Fakt, że taka przesyłka przyszła potwierdził nam rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury, prokurator Tomasz Ozimek. Jak się dowiedzieliśmy, wczoraj przesyłka ta trafiła do prokuratury

– Przesyłka ta została nadana we Francji przez jedną z globalnych firm internetowych – powiedział prokurator Ozimek. – W toku śledztwa zostały przeprowadzone oględziny tej przesyłki przez policjantów z udziałem techników kryminalistyki. Na chwilę obecną z uwagi na dobro tego postępowania nie mogę ujawnić informacji, które znajdowały się w tej przesyłce. W toku dalszego śledztwa będziemy weryfikować, czy informacje znajdujące się w tej przesyłce mogą mieć jakieś znacznie dla śledztwa, które prowadzimy, a w szczególności w zakresie poszukiwań podejrzanego w tej sprawie.

Trwa ustalanie, co się działo się z listem adresowanym do Jacka Jaworka od chwili jego przyjścia do Borowców do wczoraj, gdy został zabezpieczony na poczcie, i dlaczego policja, jeżeli rzeczywiście była powiadomiona przez listonosza nic z nim wcześniej nie zrobiła.

– Obecnie prokuratura ustala, jakie były losy tej przesyłki w okresie od końca ubiegłego tygodnia – powiedział prokurator Tomasz Ozimek. – W szczególności będziemy ustalać , czy listonosz próbował przekazać tę przesyłkę funkcjonariuszom policji.

Przypomnijmy:

Od morderstwa we wsi Borowce w powiecie częstochowskim doszło nocą z 9 na 10 lipca. Od ran postrzałowych zginęło wówczas w swoim domu 44-letnie małżeństwo oraz ich 17-letni syn. O dokonanie tej makabrycznej zbrodni jest podejrzany 52-letni Jacek Jaworek, starszy brat zabitego mężczyzny. Jak wstępnie ustalono, powodem morderstwa były nieporozumienia rodzinne na tle finansowym.

Do Borowców przyszedł z zagranicy list do Jacka Jaworka. Czy to ma związek z lipcowym morderstwem trzyosobowej rodziny, sprawdza prokuratura 3
Jacek Jaworek

Jacek Jaworek od dnia morderstwa jest poszukiwany przez policję. Wydano za nim list gończy, poszukiwany jest także z pomocą Interpolu. Początkowo, przez kilka tygodni policja z psami tropiącymi przeszukiwała lasy wokół Borowców. Nie odnaleziono jednak mężczyzny ani żywego, ani martwego. Cały czas jest poszukiwany, a pod uwagę brane są dwie hipotezy: pierwsza, że po morderstwa sam sobie odebrał życie, a druga, że uciekł, być może za granicę.