Kuba Bociąga – podróżnik i autor książki „100 krajów przed czterdziestką” nie odmawia pomocy potrzebującym. Szczególnie, gdy tej potrzebuje kilkuletni synek jego kolegi – Bruno.
Gdy Bruno przyszedł na świat otrzymał tylko dwa punkty w skali Apgar. Jego stan był poważny, został umieszczony w inkubatorze. Chłopiec spędził w szpitalu aż 10 długich miesięcy. Gdy jego rodzice otrzymali wyniki badań, byli załamani. Lekarze zdiagnozowali u Bruna wiele nieprawidłowości.
Bruno do dziś nie mówi, nie komunikuje swoich potrzeb, unika kontaktu wzrokowego. Zmaga się z autyzmem dziecięcym, specyficznymi zaburzeniami funkcji motorycznych, ma stwierdzoną niepełnosprawność ruchową oraz wadę genetyczną… Od dziecka jest pod stałą opieką aż 11 poradni specjalistycznych!
Siedmiolatek (w sierpniu skończy osiem lat) wymaga stałej rehabilitacji ruchowej, logopedycznej, psychologicznej oraz psychiatrycznej. Niestety, terapie, leczenie i sprzęty wymagają ogromnych nakładów finansowych… Stąd apel rodziców o pomoc w walce o zdrowie synka.
Do apelu przyłącza się również częstochowski podróżnik Kuba Bociąga, autor książki i bloga „100 krajów przed czterdziestką”, której fragmenty publikujemy w „Magazynie Czas na Częstochowę”. – Łukasz, tata Bruna to mój kolega z liceum, z którym chodziłem do jednej klasy przez cztery lata. Gdy poprosił o pomoc, bez wahania się zgodziłem. Cieszę się, że po tylu latach wciąż te więzi i lojalność do kumpla ze szkolnych czasów są realne. Stąd gorąco namawiam do wsparcia leczenie Bruna. Każda złotówka jest tu ważna – mówi częstochowian.
Bruno Kowalik jest podopiecznym Fundacji Dzieciom Wspólnota „Zdążyć z pomocą”. Za pośrednictwem strony dzieciom.pl/podopieczni/39787 można przekazać darowiznę on-line, a także dowiedzieć się, jak oddać chłopcu 1,5 proc. podatku.
red.
Czytaj także: Kuba Bociąga i 107 krajów na liczniku