Zawodniczki Klubu Sportowego Częstochowianka wywalczyły awans do I ligi kobiet w siatkówce. W ostatnim meczu decydującym o bezpośrednim przejściu pokonały siatkarki z Nowego Dworu Mazowieckiego 3:1.
Podczas ostatniego dnia turnieju finałowego II ligi kobiet w Nowym Dworze Mazowieckim odbyły się dwa rozstrzygające o bezpośrednim awansie spotkania. W pierwszym zespół SAN-Pajdy Jarosław przypieczętował awans z pierwszego miejsca gromiąc UŻKPS Kościan w trzech szybkich setach.
Drugi mecz, w którym zawodniczki z Nowego Dworu Mazowieckiego, zmierzyły się z Częstochowianką, przyniósł znacznie więcej emocji. Początek spotkania należał gospodyń, które wyszły na czteropunktowe prowadzenie (9:5). Dobrze grające blokiem nowodworzanki utrzymywały przewagę. Przy stanie 17:11 dla NOSiR-u trenerka częstochowianek Anita Krzyczmonik zdecydowała się przerwać grę i przywołała swój zespół do ławki rezerwowych. Niewiele to pomogło, gospodynie nie zwalniały i ich przewaga wzrosła do 11 punktów (23:12). Ostatecznie wygrały pierwszego seta 25:16.
Początek drugiej partii należał do przyjezdnych, ale trener Bartosz Kujawski poprosił o przerwę już przy stanie 2:5 i po chwili na tablicy wyników widniał remis 6:6. Dobre serwisy Agaty Pierzkiewicz znów pozwoliły częstochowiankom na odskoczenie na kilka punktów (10:14). Od stanu 15:19 częstochowianki nagle jednak stanęły, popełniając sporo błędów i to gospodynie wygrały cztery kolejne wymiany, doprowadzając do remisu. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały jednak przyjezdne, które po ataku Angeli Mroczek wygrały 25:23, doprowadzając do remisu.
W trzeciej partii do stanu 10:10 trwała wyrównana walka, ale gdy tylko częstochowianki odskoczyły na trzy punkty, grę natychmiast przerwał trener NOSiR-u. Nowodworzanki miały jednak spore problemy z przyjęciem zagrywki i przy stanie 10:16 trener Kujawski wykorzystał już swoją drugą przerwę. Rozpędzonych częstochowianek nie można było już zatrzymać. Pewnie wygrały tę partię do 17 i objęły prowadzenie w meczu.
Od początku czwartego seta przyjezdne miały spory problem ze sforsowaniem bloku NOSiR-u i gospodynie szybko wyszły na prowadzenie 8:3.Częstochowianki nie zamierzały jednak rezygnować. Dzięki dobrej grze w obronie i skutecznym atakom Agaty Pietrzkiewicz doprowadziły do remisu 13:13. Ofiarna gra w obronie przyjezdnych sprawiła, że nowodworzanki przestały już chyba wierzyć w końcowy sukces. Gospodynie coraz częściej się myliły i przegrywały już 19:22. Sytuacyjna piłka, która spadła w boisku NOSiR-u dała Częstochowiance wygraną 25:21 i upragniony awans do I ligi kobiet.
(UM Częstochowa, fot. facebook – Klub Sportowy Częstochowianka)