Galeria 4 Arte zaprasza na kolejną wystawę. Zainaugurowana zostanie wyjątkowo w czwartek – 3 sierpnia o godz. 20. Zaprezentowane będą prace dwojga autorów Dagmary Dziewiątkowskiej i Mariusza Szmerdta. Zmiana terminu wynika z planów wyjazdowych prezentowanych twórców. Stąd już zaplanowany został finisaż (ozdobiony niespodzianką) – 31 sierpnia o godz. 19.
Mimo różnych nazwisk autorzy wystawianych prac są sobie bardzo bliscy – jak siostra i brat. Oboje są dziećmi znanego powszechnie i zaprzyjaźnionego z Galerią Hieronima Szmerdta. Oboje uprawiają twórczość w dziedzinie sztuk plastycznych, choć w swoich wyborach ideowych i gatunkowych są od siebie dość daleko, mimo że Dagmara przyznaje, że wzięła pędzel do ręki śladem starszego brata oraz mamy.
Dagmara Dziewiątkowska urodziła się w Częstochowie w 1982 roku. Jest ekonomistką i fizjoterapeutką. Plastyka od najmłodszych lat była jej pasją i choć nie kształciła się w tym kierunku, to otaczało ją malarstwo. Jak sama mówi, maluje z potrzeby serca, starając się przenieść na płótno to, co czuje w danym momencie. Pasjonuje ją malarstwo abstrakcyjne. Abstrakcja – jak mówi – pozwala jej na swobodną kreację kolorem, fakturą, techniką oraz mediami. Inspiracje czerpie z otaczającego ją świata: ziemi, lasów, oceanów, nieba, jak również wielkich miejskich aglomeracji.
Artystka w swoich pracach dąży do maksymalnego uproszczenia formy przekazu, eliminując zbędne elementy, w celu pełnego oddania zamierzonej kompozycji. W czasach ogólnego zgiełku i chaosu postanowiła zamknąć swoje myśli w prostych formach, symbolizujących ład i harmonię. Nastrój jej prac charakteryzuje spokój, który osiąga dzięki minimalistycznym kompozycjom i ograniczonej palecie barw. Kontemplując prace artystki, odnajdziemy w nich ukojenie i odprężenie. Prosta forma jej obrazów sprawia, że świetnie komponują się one we wnętrzach nowoczesnych, minimalistycznych, loftowych czy też typu skandynawskiego.
Debiutowała w kwietniu 2020 roku na Internetowej Wystawie i Aukcji Młodej Sztuki Femikolektyw. Później jej prace pojawiały się w: „Pragalerii” Galerii Sztuki w Warszawie, „Saatchi Art” w USA, Stowarzyszeniu Aperio na Wystawie i Aukcji na Rzecz Dzieci z autyzmem, Galerii Sztuki Desa Unicum w Warszawie, Ośrodku Promocji Kultury Gaude Mater w Częstochowie, Restauracji Czeski Film w Częstochowie, Goldenmark – Wystawa i Aukcja Charytatywna na rzecz Ukrainy, Galerii DNA we Wrocławiu, Galeria Xanadu w Warszawie, Galeria Next w Bydgoszczy, Restauracji Yugo w Częstochowie.
Mariusz Szmerdt – częstochowianin, rocznik 1973. Członek International Chinese Calligraphy and Painting Society z siedzibą w Tokio – Japonia. Oprócz uprawiania malarstwa japońskiego, prowadzi praktyczne warsztaty i wykłady z filozofii oraz historii związanej z tym zagadnieniem. Jego kolejną ścieżką artystyczną jest akwarela. Ilustruje książki i gry, szczególnie te, które są związane ze sztukami walki.
Jego obrazy były prezentowane na wielu wystawach tak w Polsce jak i za granicą (Francja, Chiny – 2 główne nagrody na międzynarodowej wystawie malarstwa tuszem, Japonia, USA). Współpracuje z mistrzami i organizacjami sztuk walki – ilustracje, projekty graficzne. Prywatnie – mąż i ojciec, trenuje karate Kyokushin, praktykuje buddyzm, zajmuje się strzelectwem (łuki refleksyjne), odtwarza wczesne średniowiecze – Wikingowie, kolekcjonuje broń białą.
Sumi-e, w którym się specjalizuję – mówi Mariusz Szmerdt – to tradycyjne japońskie malarstwo tuszem, praktykowane przez stulecia przez malarzy, jak również przez książęta, samurajów, mnichów buddyjskich. To wyselekcjonowana esencja świata, pozbawiona zbędnych ruchów pędzla i poprawek. To malarstwo magiczne, które wprowadza widza w świat pobudzający zmysły i wyobraźnię. Celem jest odczucie subtelności, delikatności rosy na wiosennej trawie; zimna płatków śniegu, nietrwałości kwiatu wiśni. Zrozumienie szaleństwa wojownika, dynamiki walki i potężnej siły furii.
Sumi-e to świat kresek, plam i kolorów, pozwalający przejść na drugą stronę – otulić się białym tłem, które zawiera w sobie pełnię, brakującą informację. Kiedy ciało tworzy jedność z umysłem, wówczas każdy ruch jest odzwierciedleniem stanu duszy artysty. Czasem ruchy wymagają spokoju i opanowania, a innym razem trzeba wybuchnąć siłą i energią, aby pójść dalej.
Tadeusz Piersiak
Czytaj także: Sierpień w częstochowskim kinie OKF „Iluzja”. Jakie atrakcje przygotowano dla dzieci?