Dzisiaj odbyła się 24. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet po Chorobie Nowotworowej Piersi. Na Jasnej Górze amazonki modliły się w intencji zdrowia swojego i swoich bliskich. Przekonywały, że wcześnie wykryty rak, to nie wyrok i namawiały kobiety do systematycznych badań.
Amazonki spotykają się tradycyjnie w pierwszą sobotę października. Dzisiaj pod Szczyt Jasnogórski przybyło ponad 2,5 tysiąca przedstawiciele klubów amazonek z całej Polski, ale także z zagranic, m.in. z Niemiec i Słowacji.
Razem z kobietami, które przeszły chorobę nowotworową do Częstochowy przyjechali także ich bliscy: rodzina i przyjaciele.
Mszę dla kobiet odprawił biskup Antoni Długosz – on wygłosił homilię, a po zakończeniu mszy ze szczytu j zaśpiewał dla amazonek.
– Miejcie nadzieję i wspierajcie się w tych trudnych chwilach – powiedział w przesłaniu do amazonek.
Przed mszą odczytano list, jaki do pątniczek skierowała Pierwsza Dama Agata Kornhauser –Duda. Były również pozdrowienia dla amazonek od papieża Franciszka z pozdrowieniem i zapewnieniem o modlitwie za uczestniczki pielgrzymki.
Jednym z punktów pielgrzymki było jak zawsze przekazanie Statuetki Przechodniej im. Anny Stefańczyk inicjatorki Ogólnopolskiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Statuetka przechodnia im. Anny Stefańczyk stała się dla amazonek symbolem trwających od 1997 r. ogólnopolskich pielgrzymek do Matki Boskiej Częstochowskiej. Ufundowała ją rodzina śp. Anny Stefańczyk, pierwszej prezeski częstochowskich amazonek. Do jej powstania wykorzystany został Złoty Łuk – najwyższa nagroda dla osób działających na rzecz Amazonek, którą została uhonorowana Anna Stefańczyk. Co roku statuetka trafia do innego klubu amazonek, jako symbol nadziei i wspólnoty.
W tym roku statuetka powędrowała na Lubelszczyznę
– Jestem 14 lat po chorobie i mówię, że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni – powiedziała nam Jolanta Stanek z Wielunia. – W tej chorobie jest ważne wsparcie otoczenia, rodziny, przyjaciół. Trzeba spotykać jak ja dobrych ludzi. To mi dało skrzydła i pomogło. Wiedziałam, że ja przez to przejdę, że dam radę. Dziękowałam Bogu , że to ja zachorowałam, a nie moi bliscy, bo wiedziałam, że dam radę. Jeśli chodzi o profilaktykę, to co innego się mówi, a co innego jest. Nie tak łatwo dotrzeć do lekarza. Kiedyś było łatwiej. Teraz teleporady, chory jest pozostawiony sam sobie, terminy są przesuwane, ale ważne, abyśmy się badały – dodała.
Z podobnym przesłaniem dla Polek przyjechały też amazonki z Krakowa.
– Apelujemy, żeby kobiety się badały, nie unikały badań, bo się boją – przekonywały krakowskie amazonki: Urszula Sołek Teresa Banach i Krystyna Klimczyk.-
To do niczego dobrego nie prowadzi i nie rozwiąże problemu.
Apelujemy do rodzin kobiet, do ich rodzin, żeby się badały, bo najważniejsze jest szybko wykryć raka.
Jak zaznaczyły, w tej chorobie ważne jest nie tylko jej szybkie wykrywanie, ale także odpowiednie nastawienie i wsparcia rodziny. Tylko wierząc w zwycięstwo i mając przy sobie kogoś bliskiego można tego, jak to określiły, „drania” pokonać.
– Kobiety dbajcie o siebie, ale rodziny, proszę również, aby dbały o panie – apelowała również prezes częstochowskich amazonek Elżbieta Markowska. – Uważajmy na siebie, to wtedy jest szansa, by szybko wykryć nowotwór i go pokonać.