27-letni częstochowianin lubił ładne zapachy, ale płacić nie chciał. Teraz amator drogich perfum trafił do aresztu.
Od trzech miesięcy funkcjonariusze Komisariatu III Policji w Częstochowie otrzymywali zgłoszenia o kradzieżach w sklepach, głównie na Tysiącleciu. Łupem złodzieja padały przede wszystkim dobre i co się z tym wiąże drogie perfumy. W sumie ze sklepów od czerwca skradziono kosmetyki warte ponad 10 tysięcy złotych.
– Skrupulatna i wnikliwa praca operacyjno – rozpoznawcza pozwoliła wytypować sprawcę, a następnie ustalić prawdopodobne miejsce i czas planowanego kolejnego „skoku”. – informuje Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa częstochowskiej policji. – We wtorek, będąc w stałym kontakcie z pracownikami ochrony, policjanci patrolowali rejon kilku placówek na podległym terenie, w których mogło dojść do kradzież. Gdy mundurowi dojeżdżali do jednego ze sklepów otrzymali telefon od obsługi, że podejrzany przebywa właśnie na jego terenie – dodaje.
Jak się szybko okazało, 27-letni mieszkaniec Częstochowy nie przyszedł na zakupy, a po to, by ukraść oferowany w sklepie towar.. Dzięki dobrej współpracy z ochroną sklepu udało się złapać mężczyznę na gorącym uczynku kradzieży artykułów o wartości prawie 1,5 tysiąca złotych.
Miłośnik dobrych zapachów usłyszał 8 zarzutów kradzieży i włamania do sieci sklepów drogeryjnych na terenie miasta, jednak policjanci wciąż bardzo dokładnie prowadzą postępowanie i nie wykluczają, że tych zarzutów może być więcej. Sąd postanowił, że najbliższe 3 miesiące częstochowianin spędzi w areszcie.