fbpx

Remis w meczu beniaminków. Raków Częstochowa traci cenne punkty

Walka beniaminków pełna była akcji z obu stron. Niepokonany od 4 spotkań Raków Częstochowa od początku natarł na rywala z Łodzi. Już w 2 minucie było groźnie pod bramką ŁKS, który to z kolei nastawił się na szybkie kontrataki.

W 12 minucie Felicio Brown miał okazję do otwarcia wyniku jednak nieczysto uderzył piłkę, która poszybowała ponad poprzeczką. Kolejną sytuację lider Częstochowskiego ataku miał w 18 minucie lecz tym razem Arka Malarza, strzegącego dziś bramki ŁKS wyręczyli obrońcy.

Strzelali Bartl i Piatkowski jednak bramkarz Łodzian dał radę wybronić sytuację pierwszego a drugi strzał minął światło bramki.

W 32 minucie natomiast w zamieszaniu w polu bramkowym Rakowa najlepiej odnalazł się Carlos Moros i dokładając nogę do wstrzelonej piłki zdobyło bramkę dla ŁKS.

Łodzianie nabrali wiatru w żagle i zaczęli odważniej atakować i tym razem oni mogli zostać za atak skarceni jednak strzały Schwarza i Bartla nie sprawiły, że Malarz musiałby przepuścić piłkę do siatki.

W 49 minucie po raz kolejny zawodnicy Rakowa udowodnili jak groźni są ze stałych fragmentów gry. Wrzutka Schwarza, główka Jacha i mamy już 1:1.

Kolejne minuty przyniosły wymianę akcji po obu stronach boiska, nikt jednak pomimo sytuacji nie potrafił przechylić szali zwycięstwa na swoja stronę. Mecz zacięty, mecz walki i remis sprawiedliwy w kontekście 90 minut, który chyba dla żadnej ze stron nie jest sukcesem.