Najwcześniej jutro będzie wiadomo, czy skierowany do Częstochowy na kwarantannę podchorąży z Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie jest zakażony koronawiursem. Młody człowiek poczuł się wczoraj źle, gorączkował, więc na wszelki wypadek pobrano od niego próbkę do badania.
— Obecnie podchorąży ten przebywa na terenie naszej szkoły w odosobnieniu i czeka na wyniki — powiedział nam rzecznik prasowy Centralnej Szkole PSP w Częstochowie brygadier. Dariusz Andryszkiewicz. — Wszyscy mamy nadzieję, że nie jest to koronawirus.
Jak poinformował rzecznik prasowy częstochowskiej szkoły pożarniczej, podchorąży, u którego podejrzewa się COVID-19, przyjechał do Częstochowy wraz z grupą 38 innych podchorążych studiujących w szkole głównej straży pożarnej w Warszawie. Ponieważ w szkole w stolicy wykryto kilka przypadków zakażenia, podjęto decyzję, że na czas kwarantanny jej studenci zostaną rozmieszczeni w kilku innych szkołach pożarniczych na terenie kraju. Do Częstochowy przyjechała w sumie we wtorek i środę 39 słuchaczy z Warszawy.
— Wszyscy przebywają w odosobnieniu, w dwóch oddzielnych budynkach, aby nie mieli kontakty z osobami przebywającymi w naszej szkole — informuje brygadier Andryszkiewicz.
Obecnie w Centralnej Szkole PSP w Częstochowie, poza kadrą, przebywa 92 najstarszych słuchaczy, którzy należą do tzw. odwodu operacyjnego i pełnią służbę wraz z zawodowymi strażakami. Pozostałe kursy i szkolenia w szkole zostały zawieszone.
(Fot. fireon.pl)