Piłkarze Rakowa Częstochowa wygrali w środowy wieczór w Lublinie z 2-ligowym Motorem i awansowali do półfinału Fortuna Puchar Polski. W piątek częstochowianie poznają swojego rywala. Oto, co po meczu powiedział częstochowski szkoleniowiec.
– Przede wszystkim gratulacje dla drużyny i dla całej szatni za odpowiedzialność, bo mecze z rywalami z niższej ligi nie są łatwe – komentuje trener Rakowa Marek Papszun. – Przekonał się o tym Śląsk Wrocław. To jest piękne w tych rozgrywkach, że ci teoretycznie słabsi mają szansę rywalizować z lepszymi i często też wygrywają. Po raz kolejny wykazaliśmy się odpowiedzialnością. To nie jest łatwe, bo to był nasz 15 pucharowy mecz zwycięski pod rząd. To jest naprawdę duża sprawa i duża sztuka tym bardziej, że 14 meczów graliśmy na wyjeździe. Gratulacje i szacunek dla drużyny. Co do meczu to przyznam szczerze, że tak na szybko nie pamiętam, kiedy widziałem tak dobrze grającego bramkarza. To było coś niesamowitego, ile on miał udanych interwencji. Więc szacunek dla bramkarza gospodarzy, bo mają fenomenalnego zawodnika. Uważam, że to duży atut. Sam mecz to wiadomo, że był pod naszą pełną kontrolą. Duża nieskuteczność i do tego możemy mieć trochę zastrzeżeń. No i właściwie to tyle. Teraz musimy szybko się zregenerować i przemieścić na bardzo ważny i trudny mecz do Szczecina, bo tam już czeka na nas Pogoń.
AK, fot: AK
Partnerami relacji są:
DMK Invest i www.mik-stal.pl
