Poradniki o kotach pomagają zrozumieć, jak wychować kota i co lubią.
Tutaj przedstawimy czego nie należy robić kotu.
Stosowanie kar – każdy wie że istotą kary jest to, iż karany zdaje sobie sprawę, że jakaś czynność, którą zrobił, była niewłaściwa. Kotu takich pojęć nie przypisujemy. Istotnie, takie działania jak drapanie mebli, załatwianie się poza kuwetą czy gryzienie kabli, są to zachowania przez ludzi niepożądane, lecz z punktu widzenia kota jeśli nie są to problemy o podłożu medycznym są to to zachowania właściwe. Może się to wiązać z niedostępnością odpowiedniego miejsca do drapania, toalety czy nawet sytuacja stresującą.
Koty są doskonałymi obserwatorami i jeśli zauważą, że na przykład drapanie kanapy to sposób na zwrócenie uwagi człowieka to będą drapały, gdyż osiągnęły swój cel. Kara nie wytłumaczy mu, że robi coś źle. Natomiast może go odstraszyć od tego miejsca, bądź spowodować, że kot nabierze dystansu do swojego właściciela, a być może też spotęguje jego problemy behawioralne.
Nie trzeba tutaj tłumaczyć, że wszelkie kary cielesne są niedopuszczalne. Jednakże popularne psikanie wodą z ukrycia na niego jedynie może spotęgować u niego stres, a niczego go to nie nauczy. Należy poszukać powodu niepokojącego zachowania. Nagła zmiana zachowania u kota może wynikać z przyczyn zdrowotnych lub reakcji stresowej na jakiś bodziec. Kot może też po prostu tylko pragnąć zwrócić na siebie uwagę.
Po wykluczeniu przyczyn zdrowotnych można oduczyć kota niepożądanych zachowań. To sztuka kompromisu trzeba dostosować się do kocich wymagań na przykład co do typu drapaka, rodzaju żwirku czy nawet miejsca ustawienia kuwety, zachęcając go tym samym do zachowań pożądanych i zniechęcając do niepożądanych przez zastosowanie odpowiednich preparatów oraz ignorowanie wysiłków kota, które zmierzają do zwrócenia na siebie uwagi.
Więcej na temat jak oduczyć kota niepożądanych zachowań można przeczytać TUTAJ.
Karmienie resztkami ze stołu – to co zostanie, po obiedzie czy innym daniu oddać zwierzętom, brzmi niby dobrze, ale sprawdzi się jedynie w przypadku zbyt dużej ilości kupionego surowego mięsa. Resztki przyrządzanych przez ludzi potrwa nie nadają się dla kota, gdyż zawierają szkodliwe dla zwierzęcia przyprawy i zbyt dużej używanej ilości soli.
Ludzkie posiłki mają inne proporcje białka, tłuszczy czy węglowodanów niż jedzenie odpowiednie dla kota. Część spośród spożywanych przez ludzi produktów jest dla kota trująca między innymi winogrona, czekolada czy rośliny cebulowe.
Podawanie mleka – kot, który pije mleko, to mityczny obraz i zna go chyba każdy. Niestety wciąż wiele osób twierdzi, że trudno o lepszy „napój” dla kotka. Tym bardziej, że koty mleko lubią. Ale nie należy się w tym przypadku kierować kocim upodobaniem. Picie mleka dla kota jest szkodliwe. Kocięta oczywiście żywią się przez kilka tygodniu mlekiem matki. Organizm małego kotka produkuje laktazę, czyli enzym, który odpowiedzialny jest za rozkład laktozy czyli cukru mlecznego, do glukozy o galaktozy. Umożliwia tym samym strawienie cukru mlecznego. Jednakże mleko kotki ma znacznie niższą zawartość laktozy niż mleko krowie, dlatego też kocich maluchów nie wolno karmić mlekiem krowim, gdyż wywoła ono u maluszków bardzo groźne dla zdrowia biegunki.
Pod odstawieniu kociąt od mleka matki i przejściu na pokarm mięsny produkcja laktazy ustaje. Kot wtedy traci zdolność trawienia laktozy. Cukier mleczny zalega w jego jelitach, fermentuje i przyczynia się do problemów trawiennych.
Pozostawianie samemu sobie – kot jak każdy wie ma opinię indywidualisty oraz samotnika, ale pamiętając o tym, ludzie krzywdzą wrażliwą kocią duszę. Kot potrzebuje kontaktu z opiekunem, nawet jeśli jest to mruczek „z dystansem”. Dla takiego kota przebywanie chociaż w jednym pokoju, razem z opiekunem jest bardzo ważne. Koty pozostawione na długi czas same sobie radzą sobie w różny sposób. Niektóre po prostu czekają i przesypiają ten czas, a inne zaś jednak silnie tęsknią. Dlatego warto pamiętać, by po powrocie z pracy czy ze szkoły poświęcić trochę czasu swojemu kotu.
Podawanie dwóch posiłków dziennie – duże koty, takie jak lwy, polują na duże zwierzęta i zjadają kilkanaście kilogramów mięsa na raz. Nie raz jeden posiłek wystarcza im na kilka dni. Domowe koty mają zupełnie inny schemat odżywiania się.
Organizm kota przyzwyczajony jest do spożywania wielu małych posiłków dziennie. Niestety pozostawienie kotu stałego dostępu do karmy, również nie jest dobrym pomysłem. Po prostu należy podzielić dzienną porcję żywieniową kota na możliwie jak najwięcej mniejszych posiłków. O tym jak często karmić kota można przeczytać TUTAJ.
Zakładanie obroży z dzwoneczkiem – należy unikać zakładani obroży kotu, jeśli jest już taka potrzeba musi być ona bezpieczna, która samoczynnie odpina się przy silniejszym pociągnięciu. Takie obróżki wyposażone są najczęściej właśnie w dzwoneczek. Należy taki dzwoneczek odpiąć. Nieustannie dzwoniący tuż przy głowie obiekt może spowodować u kota nerwowość, a z biegiem czasu doprowadzić nawet do uszkodzenia słuchu. Należy pamiętać, kot słyszy znacznie lepiej niż ludzie.
Zostawianie kota przy niezabezpieczonym oknie lub balkonie – powiedzenie „Kot spada na cztery łapy” – tak go wyposażyła natura, ale jednak nie przewidziała ona betonu czy innych zdobyczy cywilizacji. Kot, który wypadnie z okna czy balkonu, może w wyniku upadku doznać trwałego okaleczenia czy złamać kość, a co gorsza może zginąć na miejscu. Nie należy go narażać tym bardziej, że nikt nie jest w stanie przewidzieć co się wydarzy. Dlatego też balkon czy okno do którego kot ma dostęp, powinno zostać osiatkowane. Zabezpieczenia powinny objąć również okna uchylne, gdyż kot próbując wyjść przez takie okno, może utknąć w szczelinie.
Zmuszanie do kontaktu – tak zdarzają się koty przylepy oraz takie, które same sobie wybiorą moment, w którym zdecydują się na pieszczoty. Są też koty nieśmiałe, które dopiero przekonują się, że dotyk to coś miłego. Kot, który nie chce w danym momencie być dotykany, ma do tego prawo i nie należy odczytywać tego jako braku uczucia z jego strony. Należy poczekać, aż sam się zdecyduje podać główkę do głaskania. Wymuszając kontakt, spotęguję się jego stres. Tym bardziej w przypadku kotów-dzikusów, które dopiero się oswajają, to cierpliwość oraz szacunek dla decyzji zwierzęcia budują więź z człowiekiem najszybciej.
Golenie sierści bez potrzeby – lato jest okresem, w którym niektórzy opiekunowie długowłosych kotków decydują się na „ulżenie” pupilowi w gorące dni, przez pozbawienie go okrywy włosowej, pozostawiając jedynie krótkiego „jeżyka” i pełną długość sierści na głowie oraz ogonie. Niestety jest to błąd. Kocie futro pełni funkcję termoregulacyjną zarówno zimą, jak i latem. Chroni delikatną kocią skórę przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych. Ogolenie może być powodem stresu u zwierzęcia, zwłaszcza w domach, mających więcej niż jednego kota. Zdarza się, też że inne zwierzęta go nie rozpoznają i mogą wobec niego być agresywne. Jeśli ktoś chce ulżyć kotu w upalne dni należy kupić chłodzącą matę i podawać wodę.
Wypuszczanie na zewnątrz bez opieki – temat, który wywołuje napięcia pomiędzy zwolennikami „kociej wolności” a przeciwnikami wypuszczania. Niestety świat jest pełen zagrożeń, przez ruchliwe ulice, może wpaść w pułapki lub zjeść zatrute jedzenie, wyrzucane niekiedy przez ludzi przez okno. Kot może również paść ofiarą większego zwierzęcia czy wdać się w walkę z innymi kotami. Kot, który nie jest wolno żyjącym kotem, posiadającym dom i opiekuna nie powinien wychodzić sam.
W zamian można zapewnić mu stymulujące otoczenie w domu, na przykład różne zabawki, półki do wskakiwania i obserwacji. Kot może wychodzić na zabezpieczony siatką balkon do zbudowanej na ten cel woliery. Można też nauczyć go wychodzenia w szelkach, ale jak się przyzwyczai będzie się domagał regularnych spacerów. Jeśli zapewni się kotu odpowiednią dawkę rozrywki i ruchu będzie szczęśliwy.
K KIK